IKEA to firma, która kojarzy nam się głównie z meblami (mi osobiście także z hot dogami :P). Sam mam w domu kilka ich produktów. Swego czasu Szwedzi zrewolucjonizowali rynek podejściem. Meble są w miarę tanie, najczęściej składamy je sami, a sklepy dostępne niemal na całym świecie. Producent chce stale podążać za trendami, więc nie mogło zabraknąć go na rynku inteligentnego domu. Na blogu pokazałem już kilka mebli z kategorii smart, a teraz czas na projekt od IKEA. Gigant chce zacząć od mebelków z funkcjami bezprzewodowego ładowania mobilnych urządzeń.

To najprostszy z pomysłów, od którego można zacząć flirt z segmentem smart home. Nie wymaga wielkich nakładów, a oferta już jest wzbogacona o nowoczesne wyroby. Kilka z nich zaprezentowano na targach Mobile World Congress w Barcelonie. IKEA na imprezie technologicznej – wow! Może nie jest to jakiś mega gadżet, ale zwiększające się potrzeby wykorzystywania standardu Qi mogą ułatwić nam funkcjonowanie we własnym domu. Jest mnóstwo ładowarek tego typu, a niektóre nawet w eleganckich formach komponujących się z wnętrzem, ale dlaczego nie rozsiać po mieszkaniu większej ilości takich punktów do ładowania?

Jeśli zdecydujemy się na zakup zestawu takich mebli, to powinniśmy nabyć w ten sposób komfort stałego doładowywania swoich smartfonów, tabletów, a od niedawna i ubieralnych urządzeń. Gdzie nie pójdziemy (mam na myśli pokój, a nawet jego fragment), będzie szansa na odłożenie sprzętu na blat, gdzie będzie stale zasilany. Zapomnimy od podpinaniu do gniazdka lub szukania modułu do ułożenia telefonu? Jest taka szansa. Warunkiem zakup kompletu mebli, a nie tylko jednej szafeczki. IKEA zaproponowała szeroki wybór, właśnie kompleksowy, choć nie jesteśmy zmuszani do kupowania wszystkiego. Kolekcja szykowana jest już na tę wiosnę.

Z uwag technologicznych odniosę się jeszcze do  wybranego standardu. Warto o tym wspomnieć, bo na razie walka na rynku bezprzewodowego ładowania trwa. IKEA wybrała Wireless Power Consortium (a nie Power Matters Alliance). To istotne dla posiadaczy smartfonów. Niektóre działają z tą opcją, inne z drugą. Qi to pewność działania z takimi markami jak: Samsung, Microsoft, Motorola, Nokia, czy HTC.  Producent proponuje Qi w lampkach nocnych, szafeczkach, stolikach, a z czasem pewnie rozszerzy ofertę o kolejne moduły. Moim osobistym zdaniem to świetny krok. Nie tylko z uwagi na start w segmencie smart home, czy bogatszą ofertę dla klientów, ale i z marketingowego punktu widzenia. Firma będzie oceniana jeszcze bardziej nowocześnie. Mam nadzieję, że ładowanie indukcyjne to dopiero początek.

Cenowo też powinno być znośnie. Warianty mebli z Qi mają być droższe o kilkadziesiąt dolarów (20-30), a moduły można będzie nabywać także oddzielnie (w końcu to producent składanych zestawów!).

źródło: wirelesspowerconsortium.com