Ubieralne technologie to szeroki potencjał możliwości. Tak właściwie, to sensory i bezprzewodowa łączność mają tutaj największe zainteresowanie, bo odczyty można wykorzystać niemal na nieskończoną ilość sposobów. AIAIAI wystartowało z nową, nietypową kampanią, promującą twerking – podobno już umierający… Element ten widać w co drugim teledysku muzycznym, ale jeśli ktoś nadal nie wie czym jest to pojęcie: „rodzaj tańca o zabarwieniu erotycznym, który jest popularny głównie wśród kobiet i polega na rytmicznym potrząsaniu pośladkami.” (za: wikipedia). Autorzy postanowili uatrakcyjnić taniej i umieścić na pupie sensory (po jednym na pośladek – to ważne!).

Zasad prosta: każdy ruch jest wykrywany i zamieniany na dźwięki. Potrząsanie czterema literami pozwoli zatem konstruować (nie chciałem używać tutaj słowa „komponować”) muzykę, a przynajmniej twory muzyczne. Nie bez przyczyny mówi się, że rytm porusza ciało – tutaj jest odwrotnie. Odczyty wędrują do komputera, gdzie są miksowane w czasie rzeczywistym. W zasadzie nie wahałbym się tutaj nawet określić tego mianem sztuki nowoczesnej. Kampania “Real Booty Music” ma też promować kluby, gdzie muzyka opierająca się na basach jest głównym elementem zabawy. Producent słuchawek przygotował kawałek „‘Cascavel’” we współpracy z Branko i OWOW, a swój niepowtarzalny styl twerkingu pokazała i użyczyła siedzenia jako instrumentu, Twerk Queen Louise.

źródło: realbootymusic.aiaiai.dk via engadget.com