Dotykowe ekrany zrewolucjonizowały rynek – to niezaprzeczalny fakt. Smartfony i tablety zrobiły swoje i nadal królują w sprzedaży. Gesty, dotyk i wszelkie elementy zmniejszające gabaryty przenośnych urządzeń są przez nas doceniane. Nosimy w kieszeniach mini komputery, umożliwiające nawet instalację coraz bardziej zaawansowanych gier. Kiedyś nieskomplikowanych, a obecnie coraz lepszych (nawet portów z komputerów i konsol). Jest jednak w tabletach i smartfonach coś, co odrzuca od grania w klasyczne tytuły – to sterowanie. Wirtualne przyciski dają jakiś rodzaj zabawy, ale nie zastępują fizycznego kontrolera. Te można już kupować jako dodatkowe przystawki, łączące się ze smartfonami i tabletami bezprzewodowo.

Screen Stick może poprawić sytuację gier i wielu innych aplikacji, które potrafią przekształcić smartfon w urządzenie do sterowania dronami, czy innymi zdalnie sterowanymi modelami RC. I w przypadku grania i w przypadku kontroli podniebnych stateczków, przydaje się jednak lepsze czucie. Przyciski oddają to dużo lepiej niż dotykowa powierzchnia. Kontrolery dronów mają też specjalne joysticki. Projekt z Kickstartera wydaje się brakującym ogniwem dla obu tych problemów. Przygotowano specjalne joye do przyklejenia do ekrany tabletu lub smartfona, co ma dać odpowiednio wygodną nawigację. Czy to gra, czy kontroler zdalnie sterowanego pojazdu – wszystkie one mają skorzystać z dobrodziejstw fizycznych elementów.

Próbowałem bawić się w klasyczne gry na iPadzie, ale palce „schodzą” często przypadkiem z wyrysowanych na wyświetlaczu miejsc przeznaczonych na „przyciski”, co psuje zabawę i to niezależnie czy to symulator jazdy, piłka kopana, strzelanka, czy zwykła platformówka. Konstrukcja Screen Sticka ma taką budowę, by ruchem odpowiadać na zmiany dotyku wyświetlacza. Główki mają mieć różne kształty: grzybków, joyów itp. Ma to oczywiście jeszcze bardziej przystosować się do potrzeb poszczególnych tytułów. O ile w FIFĘ łatwiej będzie pykać gałką, to już dron może wymagać dłuższego joysticka (przypomnę, że wielu producentów udostępnia już aplikacje do sterowania quadricopterami z poziomu smartfonów). Oba rodzaje gałek są w ofercie Screen Stick.

Całość utrzymuje się na przyssawkach, więc wydaje się być stabilna, no i precyzyjna, a o to właśnie chodzi nam przy sterowaniu. Przystaweczki możemy do tego ustawiać wedle wygody i są oczywiście bardzo mobilnym rozwiązaniem (jeszcze mniejsze w przenoszeniu niż padzik). Producent uwzględnia nawet technologię force feedback, czyli oporów i powrotu gałki na swoje miejsce. Przycisków akcji jeszcze nie ma, ale w te dużo łatwiej „klikać” niż nawigowanie „gałkami”. Zestawiki mają do tego być niedrogie i kosztować kilkanaście-kilkadziesiąt dolców. Taniej można zamawiać je w kampanii na Kickstarterze.

źródło: Kickstarter