Producent tej bransoletki pyta nas retorycznie, czy nie jesteśmy znudzeni współczesnymi naręcznymi gadżetami fitness? Rynek pokazuje, że chyba nie, bo ich sprzedaż jest tak ogromna, że każda większa, a nawet mniejsza firma, chce takowy wynalazek w swojej ofercie posiadać. Są mniej lub bardziej zaawansowane, ale służą przeważnie do tego samego celu: monitorowania naszej aktywności. Z czasem potrzeby użytkownika są większe, a już na pewno dla profesjonalistów. Posiadanie sportowego trackera wcale jednak nie zależy od tego czy jesteśmy amatorami czy zawodowcami. Jeśli dbamy o zdrowie i chcemy obserwować więcej parametrów niż zwykle, to nikt nam nie zabroni. InBody Band to jedna z bogatszych propozycji na rynku sport & fitness, a sprzęcik właśnie prezentuje się na targach CES 2015.

Z jednej strony InBody Band to typowy monitoring aktywności: zliczy kroki, spalone kalorie, sprawdzi tempo, ma nawet czytnik pracy serca, analizuje wypoczynek (wraz z delikatnym i naturalnym wybudzaniem ze snu), a niewielki ekranik pokaże też powiadomienia ze smartfona. Sam kształt bransoletki jest typowy i nie wyróżnia się specjalnie na tle konkurencji. Jest jednak jeden element całej konstrukcji, który wyraźnie odstawi konkurencję. Oczywiście jeśli zależy wam na aż takiej dokładności. To opcja analizy BIA, czyli bardzo dokładnego pomiaru masy ciała. Bioelectrical Impedance Analysis to technologia znana z bardziej zaawansowanych wag. Pewnie zdarzyło wam się skorzystać z takiej na siłowni.

Sprawdzi masę naszego organizmu, ale w wielu kwestiach: tkanki tłuszczowej, mięśniowej, czy kostnej. To, co mierzyliśmy zwykle przez nogi, bo potrzebny jest kontakt ciała ze specjalnymi czujnikami (przewodzony jest przez nasze ciało niewielki impuls elektryczny), trafia teraz na nasz nadgarstek i jest dostępne do użycia niemal w każdej chwili. Trzeba tylko odpowiednio złapać za sensory, chwilę odczekać, a dane pokażą się na niewielkim ekraniku i powędrują do aplikacji na smartfon z systemem iOS lub Android. Właśnie na telefonie będziemy mogli śledzić zmiany w wszystkich danych i monitorować nasze ciało. To posłuży jako kolejny motywator podczas wyznaczania sobie sportowych celów.

InBody Band to kolejny z ciekawych biosensorów. Powoli wkraczamy w świat noszonych mini „szpitali” na naszych rękach. Nie jestem w stanie napisać na razie nic o cenie, bo tą poznamy wraz z informacjami na temat dostępności w trakcie targów CES 2015.

źródło: InBody, Kickstarter