Na rynku są już inteligentne podajniki na karmę dla naszych czworonogów – pozwalają na monitorowanie odżywiania się naszego pupila, podawania mu odpowiednich ilości i dawek, no i automatyzowanie całego procesu. Co powiecie na urządzenia do monitorowania tego co zwierzaki trawią? Dokładnie tak! Na Kickstarterze pojawił się niecodzienny projekt – inteligentnej kuwety dla kota… Docelowo ma to być system analizujący zdrowie kocura, ale zapewne w większości będzie to taka nowoczesna przypominajką, że trzeba wymienić granulat lub sprzątnąć odchody.

Pomysły na gadżety w Internecie Rzeczy są już nieludzkie (w końcu to dla zwierzaka :p). Znów muszę potwierdzić, że niebawem wszystko co nas otacza będzie w jakiś sposób połączone lub wyposażone w czujniki, więc nawet kocia kuweta nie wyrwie się współczesnym trendom. Model ten to w zasadzie bardziej inteligentna waga, na której dopiero umieszczamy kuwetę. Śledzona jest w ten sposób waga zwierzaka, jego nawyki, no i oczywiście porcje niespodzianek czekających na posprzątanie.

W razie nietypowych zmian właściciel ma otrzymywać na smartfon odpowiednie raporty ze statystykami, a te mają sugerować problemy zdrowotne czworonoga. Jeśli bardzo, bardzo kochacie swojego kociaka, to musicie sprawić mu taki koci wychodek. Na swoich smartfonach będziecie musieli zainstalować aplikację na system iOS lub Android. Szczerze? Ja czułbym się raczej dziwnie, gdybym miał otrzymywać powiadomienia dotyczące posprzątania kuwetky. Kot będzie pewnie zadowolony. Całość ma dbać o zdrowie kota, ale trzeba przyznać, że inaczej się w sumie nie dało.

Pomijając już fakt, że Tailio można nazwać kuwetą na Wi-Fi – co brzmi niedorzecznie – to w kampanii na Kickstarterze widnieją jeszcze dziwnie dobrane zdjęcia: młoda para patrzy na smartfon i z szerokim uśmiechem przegląda aplikację ze statystykami kocich odwiedzin w „toaletce”. Wiem, wiem – trzeba jakoś zareklamować produkt, no ale 😀 Oni na pewno kochają swojego pupila ;). Waga została wyceniona na 100 dolarów. Statystykami można dzielić się z weterynarzem, który pewnie za pierwszym razem dziwnie na was spojrzy. To tyle na temat. Do końca kampanii pozostał jeszcze miesiąc, ale projekt już zebrał wymagany próg 30000 dolarów. Jest więc zainteresowanie.

źródło: Kickstarter