Inteligentne zabawki to domena startupów z portali crowdfundingowych. Pojawia się ich tam coraz więcej, ale przeważnie dublują się możliwościami. To z reguły pluszaki z wbudowanymi modułami, potrafiącymi wykorzystać wspólne możliwości komunikacyjne ze smartfonami i tabletami. Zabawki te są przeważnie przyjazne maluchom i mają uczyć, ale i bawić w tym samym czasie. To już nie zwykłe misie, a interaktywne gadżety. Wcale nie wykorzystują parowania z aplikacjami na siłę, a rzeczywiście umilają dzieciakom czas, a rodzicom dają nieco więcej czasu dla siebie. Friend Duda również kwalifikuje się do tej grupy produktów, ale na całe szczęście ma coś wyróżniającego.

Producent nie chce, by jego zabawki odciągały rodzica od dziecka, ani zastępowały go, ale rzeczywistość jest taka, że w dzisiejszych czasach mamy coraz mniej czasu dla swoich pociech. Najważniejsze lata nauki przypadają na pierwszy okres rozwoju dziecka, gdy chwyta jak najwięcej i to w sposób łatwy. Nie wolno przegapić tego momentu, bo malcy uczą się wtedy najszybciej i w sposób naturalny. Trzeba do nich mówić, rozmawiać z nimi, uczyć nowych słów. Jeśli rodzic wykonuje minimum, to pluszak Duda może go wspomóc. Wszystko przy wykorzystaniu aplikacji mobilnej, ale i technologii Near Field Communication – to właśnie chipy NFC będą tutaj najważniejszym elementem.

Friend Duda ma zbliżać dzieci z rodzicami, a nie ich oddalać. Oprócz wgranych tekstów, zabawka może nagrywać głos dziecka lub rodzica, odtwarzać go, a także wysyłać na smartfon. Tutaj potencjał jest spory, bo można zaprogramować dzieciom nagrania, rejestrować ich mowę (nie przegapić nowych słów), czy puszczać zdalnie swój głos. Odpowiednia modulacja i już możemy stać się bohaterem bajki w zabawce dziecka. To funkcje, które z powodzeniem są wdrażane w nowoczesne zabawki, sprawiając, że ożywają nieco i zaciekawiają dzieciaki. Firma chce nawet otworzyć „sklepik” z różnymi nagraniami i dać dostęp wszystkim rodzicom, by mogli poszerzać bazę propozycji.

Dużo ciekawszą opcją, to ta wyróżniająca Dudę pośród konkurencji, to możliwości zbliżeniowe przez NFC. Producent przygotował naklejki z chipami NFC (bez elektroniki), którymi rodzic oznacza przedmioty, a dziecko przez stykanie ich z misiem, uaktywnia zbliżeniowo nagrane wcześniej informacje. W ten sposób, dziecko samo bada teren i uczy się języka. Słucha i zapamiętuje, ale bardzo interaktywnie i samodzielnie. Im więcej rzeczy w domu oznaczymy i nagramy do nich opisy, tym więcej do zabawy będzie miał dzieciak. Tutaj już wszystko zależy od nas. Możemy postarać się o wybór scenerii, uczyć tematycznie, namawiać do poszukiwań przedmiotów itp.

Możliwości jest bardzo dużo. Możemy tak uczyć dzieci obcego języka zaczynając od słówek, aktywować kołysanki po zetknięciu misia z łóżkiem, a nawet prosić dzieci, by tworzyły nagrania dla nas. Friend Duda jest na razie prototypem, ale można go wspierać w kampanii na Kickstarterze. Tam zabawkę można nabyć wcześniej już za 79 dolarów z kompletem 5 naklejek (co oczywiście jest bardzo małą ilością – na szczęście NFC nie są drogie i można dokupować ich znacznie więcej). Jeśli zbiórka funduszy się powiedzie, Duda trafi do zamawiających w maju 2015 roku. Aplikacje na smartfony/tablety są przewidywane dla platform iOS i Androida.

źródło: Kickstarter