Firma Withings jest na moim blogu dobrze znana. Wszystko z uwagi na sporo połączonych Internetem Rzeczy gadżetów. Od inteligentncych wag, po ubieralne modele fitness. Producent stale rozszerza ofertę urządzeń. Teraz dołącza do nich kamerka do monitorowania domu. Jak zwykle przygotowana w nienagannej formie i efektownej stylistyce. Będzie to kolejny produkt z serii Internet of Things, czyli sieci powiązanych obiektów, mających tworzyć inteligentne mieszkania. To właśnie dzięki dostępowi online, jesteśmy w stanie budować nietypowe dla zwykłego domu procesy, akcje i automatyzację. Przeważnie z dostępem z poziomu smartfona. Withings Home ma być inteligentną kamerką naszpikowaną sensorami, przy okazji stając się nowoczesną, cyfrową nianią dla dziecka.

Mobilny aparacik zaprojektowano w eleganckiej formie. Drewniane elementy sprawiają, że powinna pasować do wielu wnętrz. Czasem się zastanawiam, czy czasem zbyt przyciągający wzrok nie jest wadą w momencie pojawienia się złodzieja. Obiektywy powinny być niewidoczne, a Withings Home ściąga na siebie wzrok. No nic – przynajmniej prezentuje się fajnie we wnętrzu. Zresztą i tak nagra lub opstryka nieproszonego gościa zanim ten by ją zniszczył lub zakrył. Streaming video pozwoli na zdalny podgląd z poziomu mobilnych urządzeń oraz ich zapis. Kamerka ma aż 5 megapikseli i rejestruje oczywiście w HD 1080p. Obraz jest wspierany dwoma mikrfonikami i głośniczkiem, więc możemy nawet i wymienić parę zdań z domownikiem – jak przez video komunikator.

Głównym celem jest jednak ochrona i obserwacja posesji. Kamera ma 135° kąt widzenia z szerokokątnym zoomem i opcją night vision do lepszego monitorowania pomieszczeń w nocy. Transmisja obrazu może powędrować jedynie do smartfonów lub tabletów z systemem iOS. Jeśli mama lub tata posiada iPhone’a lub iPada, to będą oni mogli podejrzeć na swoich urządzeniach czy dzieci bezpiecznie wróciły już do domu (na przykład). Kamerka taka to już dosyć popularny model na rynku, więc nie ma się co rozpisywać nad możliwościami. Są zbliżone i służą do tego samego. To co jednak wyróżni Withings Home to integracja funkcji elektronicznej niani dla dzidziusia.

To zaleta umieszczenia w środku sensorów z detekcją ruchu i dźwięku. Właściwie to niemal każdy konkurent je posiada, ale Withings wyraźniej podkreśliło opcję ich wykorzystania, nie tylko do ochrony domu przez intruzem, ale i nasłuchiwania czy śpi dziecko. Każde wykrycie ruchu, dźwięki itd. jest wysyłane w formie powiadomienia na smartfon. W razie zarejestrowania anomalii, sprzęt zaczyna proces nagrywania video z dźwiękiem do internetowej chmury, czyli dysku na serwerze. To jeszcze nie wszystko co znajdziemy w tym cylindrycznym modelu. Jest jeszcze technologia Volatile Organic Compounds – sensory do mierzenia jakości powietrza. Znów informacje o wnętrzu otrzymujemy na smartfon.

Analiza jakości powietrza dotyczy również jego temperatury oraz poziomu wilgotności. Developer ma swoją platformę do zbierania takich danych, więc będzie można odczytywać raporty w apce Health Mate, gdzie przetrzymywane są też informacje z inteligentnej wagi, czy ubieralnych gadżetów. W ten sposób Withings skonstruowało narzędzie kilka-w-jednym. Skoro taka stacja stoi w naszym mieszkaniu, to niech bada możliwie dużo. Wszystko w jednej, stylowej formie. Właściciele czworonogów też będą zadowoleni z możliwości podglądania swoich pupilów. Na dole umieszczono też diody LED, więc podejrzewam, że będzie można je jakoś praktycznie zastosować, zwłaszcza, że Withings współpracuje z tak lubianym przeze mnie serwisem IFTTT. Na razie reaguje na dotknięcie wierzchu, dając w domu przyjemne światło.

Taka kamerka w domu może stać się również domowym pamiętnikiem, dzięki któremu nie stracimy żadnej ważnej chwili, która powinna być uwieczniona, a często przepada i zachowuje się jedynie w naszych głowach. Tutaj dodano funkcje pstrykania zdjęć co kilka sekund. Zawsze któreś będzie w przyszłości fajną pamiątką. Withings Home został wyceniony na 199 euro. Kamerka będzie też współpracowała z najnowszym pakietem Apple dla domu, czyli HomeKit, będącego częścią systemu iOS 8.

źródło: Withings.com