Sony jako pierwszy producent przedstawił kiedyś inteligentny zegarek współpracujący ze smartfonem. SmarWatch pierwszej generacji zobaczyć można było już w 2012 roku. Potem go podrasowano w 2013 roku, a w 2014 mamy już trzecią generację Sony SmarWatcha. Tym razem wyposażoną w system Android Wear. Jest to wciąż typowy kompan dla telefonu, a japoński producent postanowił zaoferować dwa naręczne modele, przy czym SmartBand Talk będzie bardziej wariantem fitness, a SmartWatch 3 – sprzętem wykorzystującym pełne możliwości przenośnego Androida. Byłem pewien, że Sony wybierze w końcu platformę Android Wear, bo będzie ona odpowiednio wspierana i rozwijana (nie mówiąc już o uniwersalnych aplikacjach na zegarki).

Zegarek wyposażono w ekranik o przekątnej 1.6 cala (320 x 320) i czerordzeniowy tprocesorek 1.2 GHz. Co ważne, tradycyjnie nie zabrakło wodoszczelności. Certyfikat IP68 oznacza, że ubieralny model nie wyłamie się z konwencji braci smartfonów i tabletów z serii Xperia. Wodoodporność sprawi, że zakwalifikujemy go do sprzętu dla aktywnych. Podobnie jak u rywali, udało się wykorzystać pamięć wielkości 4 GB oraz 512 MB RAM. Jest i standard komunikacji zbliżeniowej NFC – coś czego w sprzęcie Sony nie brakuje już od dawna. Zapewne wykorzystamy go we współpracy z wieloma gadżetami japońskiej firmy, m.in. w inteligentnym domu. Jest nawet moduł GPS! Akumulatorek 420 mAh to pewnie ok. dnia-dwóch pracy na jednym ładowaniu.

Niestety zegarek nie wygląda wizualnie na wariant premium (nie znaczy, że jest brzydki). Jest jakiś taki bardziej gumowaty. Przy Samsungu Gear S, LG G Watch R, czy Asusie ZenWatch wygląda blado. Znając jednak życie, Sony nie pokazało jeszcze swojego przedstawiciela klasy premium. SmartWatch 3 posiada także łączność Bluetooth 4.0. Zegarek będzie pokazywał powiadomienia, nie zabraknie tarczy zegarowych, ale i systemu fitness. Oferta SmartWear od Sony to też opcja wykorzystania ubieralnego gadżetu do tzw. lifeloggingu. Te funkcje znane już były z bransoletki SmartBand. Współpraca będzie polegała na wysyłaniu danych do apki Lifelog (już dostępnej w Google Play).

Wyświetlacz jest oczywiście dotykowy, a to przecież wymóg systemu Android Wear, który opiera się o gesty i przesuwanie ekranów. Jest też wykorzystanie głosowego sterowania, nawigacji proponowanej przez Google w swoich nowych zegarkach. Na wbudowanej pamięci możemy umieszczać muzykę i skorzystać ze specjalnie przygotowanej apki do odtwarzania muzyki, czyli Sony Walkman – marka chętnie dalej promowana przez japońskiego giganta. Nie dziwmy się, Walkman to wciąż bardzo dobrze znany brand, choć już nieco zapomniany z uwagi na wypieranie przez iPody na początku tysiąclecia. Nie będzie potrzeba streamować muzy ze sparowanego smartfona. Najlepiej będzie wykorzystać bezprzewodowe słuchawki na Bluetooth.

Sony chce też byśmy mogli obsługiwać z poziomu nadgarstka nasze telewizory (pilot na ręce), a także zdalnie obsługiwać aparacik ze smartfona. Ten tryb ma być zdolny do wyzwalania migawki także z bezprzewodowych obiektywów z serii QX. Nie powinniśmy pominąć także wbudowanego mikrofoniku, akcelerometra, żyroskopu, czy cyfrowego kompasu. SmartWatch 3 będzie w sprzedaży jeszcze tej jesieni i ma kosztować ok. 300 euro.

źródło: Sonymobile.com