Jest tak jak mówiłem! Ubieralny gadżety to zbyt łakomy kąsek dla świata mody, aby nie wpleść go na wybiegi. To znaczy – zacząć interesować się bardziej noszoną elektroniką, bo jest tutaj sporo do ugrania. Zegarki i bransoletki popularyzują się w szybkim tempie, a przecież biżuteria i naręczne modele to już od dawna element garderoby i pokaz stylu. Odpowiednio dobrane są atrybutem na ręce i to zarówno kobiety, jak i mężczyzny. Tym razem panie mają większą swobodę i to ich zdanie może decydować na temat wyglądu wielu wariantów sprzętu na nadgarstek. Amerykańska designer Rebecca Minkoff zaprezentowała swoją propozycję dla bransoletki. Oczywiście głównie wizualną…

Mi wystarczą takie gadżety, jak są prezentowane teraz, ale wiadomo jak patrzy na elektronikę damska część rynku ;). Nie ma tu żadnych złośliwości. Skoro kobieta widzi, że może założyć na rękę nowoczesną biżuterię, to chce aby ona wyglądała jak najlepiej. Logiczne. Rebecca Minkoff wspólnie z Case-Mate pokazała jak może wyglądać dzisiejsza bransoletka z elektronicznym wnętrzem. Myślę, że należy to już przyjąć do świadomości, że damska część ubieralnych gadżetów będzie przypominać bardziej tradycyjną bransoletkę, niż geekowy sprzęt. Dla pań mniejsze znaczenie może być mocarne wnętrze i możliwości, ważny by spełniło swoje dwie role: działało i wyglądało. Przy czym to drugie pewnie jest ważniejsze.

Kolekcja projektantki ma pojawić się jako wiosenna propozycja na  2015, a być zaprezentowana na New York Fasion Week we wrześniu (to także szana na popularyzację naręcznych modeli w świecie mody i ogólnie na rynku). Zadaniem bransoletki będzie informowanie na temat połączeń i wiadomości sms, czy innych notyfikacji. Oczywiście wszystko przez „blutacza”. W ofercie zaprezentowano też eleganckie, pozłacane banki energii do smartfonów. Bransoletki są dwie (jak widać na zdjęciu) i będą to raczej uproszczone warianty noszonej elektroniki. Ta pozłacana zadziała tak jak opisałem wyżej, z kolei ta druga (skórzana) będzie posiadała w środku port Lightning, więc wykorzystamy ją do zasilenia akumulatorka. Pierwsza ma kosztować 120 dolców, a druga 60. Dla ubieralnych technologii projektują już: Diane Von Furstenberg (Google Glass), Tory Burch dla Fitbit, czy Ralph Lauren w przypadku inteligentnych koszulek.

źródło: RebeccaMinkoff.com