Ooo pewnie nowy Samsung – pomyślał pewnie każdy śledzący rynek mobilnych urządzeń. Nic z tych rzeczy. Choć koreański gigant to producent największej palety smartfonów i tabletów na rynku, to miano pierwszego na świecie projektora wbudowanego w tablet albo jak kto woli – tabletu z pico rzutniczkiem, mu się nie należy. Takowy gadżet powstał gdzie indzie i właśnie promuje się na stronach portalu Indiegogo. Nie bez przyczyny wskazałem tutaj Samsunga, gdyż podobną formę sprzętu, ale w formie smartfona, już posiada. Galaxy Beam 2 to już druga jego generacja. W ogóle takich hybryd na rynku już jest całkiem sporo. Nikt jeszcze nie zdecydował się jednak na przygotowanie takiego tabletu.

Autorzy pomysłu mają nadzieję, że nie będzie to tylko biznesowy sprzęt do prezentacji materiałów biurowych i slajdów, a także sprzęt do mulimediów – filmów, gier i innych aplikacji. Jest to urządzenie z Androidem, więc w zasadzie przeniesienie treści na ścianę będzie bardzo proste. Nie wykorzysta wtedy dotykowym możliwości, ale dla wielu plików będzie wystarczające. To co starano się od zawsze rozwiązać w kwestiach takich modeli z projektorkiem to akumulatorek. Stąd pewnie zwykle powstają urządzenia z mniejszymi ekranikami. Tablet przecież pożera więcej energii ze swoim wyświetlaczem. Na szczęście przekierowując wyświetlanie na projekcję, można wygasić drugie źródło (nawet trzeba).

Pod względem parametrów będzie to raczej średniak. 7-calowy model z procesorem ARM Cortex-A9 1 GHz, ekranem w rozdzielczości 1024×600, 1 GB RAM i 8 GB na dane. To jednak powinno wystarczyć do podstawowych zadań. Bateria ma posiadać aż 8000 mAh i ma wytrzymywać do 6 godzin pracy. Tutaj gabaryty urządzenia są przewagą dla zmieszczenia większego akumulatorka. Generalnie znajdziemy w nim wszystko co w zwykłym tablecie. Są i podstawowe porty pośród których nie mogło jednak zabraknąć HDMI – do którego możemy podpinać zewnętrzne odtwarzacze. We wczesnej fazie kampanii można zamówić go za niecałe 5 stów. Cena ostateczna ma wynieść 650 dolarów.

źródło: Indiegogo