Automatyka trafia wszędzie. Nosząc przy sobie smartfon, mamy niemal mobilne centrum dowodzenia. Wszystko zaczyna łączyć się w Internecie Rzeczy, a już za parę lat nie znajdziemy pewnie na rynku niczego, co by umknęło przed tym trendem. Obsługa z telefonu jest komfortowa, o ile akurat mamy go przy sobie. Tak najczęściej jest w domu, gdzie spędzamy czas na kanapie, a smartfon leży sobie obok na stoliku. QMotion Shades to nowoczesne rolety, które można opuszczać lub podciągać zdalnie właśnie z poziomu aplikacji mobilnej. Prawda, że wygoda, gdy wali słońcem po oczach?

Roletki nie wyglądają specjalnie inaczej niż te, które pewnie wiszą nad oknami w naszych mieszkaniach. Są jednak przygotowane z dbałością o szczegóły i jakość, ale i wraz z komunikacją aplikacyjną. To kolejny element inteligentnego domu, który ułatwi nam życie. Nie mówię, że jest niezbędny, ale całkiem przyjemny, zwłaszcza, że rolki chodzą w niektórych miejscach prawie kilka razy dziennie – przynajmniej u mnie, gdzie słońce akurat pada w moje okna. Kontrolujemy już ogrzewanie, klimatyzację i wiele innego domowego wyposażenia, dlaczego by nie dodać „żaluzji”? Najlepiej jakby chodziły w pełnej automatyce w reakcji na inne akcje lub odczyty pory dnia/temperatury.

W zestawie jest też pilocik, gdyż roletki mają motorek do obsługi także bez smartfona. Aplikacja jest jednak ciekawym dodatkiem i przygotowano ją na platformy iOS oraz Android. W ofercie firmy pojawią się z czasem także kurtyny i markizy, więc będzie dużo więcej możliwości. Na ten moment firma dopiero wdraża obsługę ze smartfona do swoich produktów. Prawdopodobnie trafią one na rynek w przyszłym roku. Producent ma też bardzo dużo do zaoferowania w kwestiach wzorów, materiału i kolorów tkaniny do rolet. Ponad 600 opcji, więc każdy powinien znaleźć coś do własnego wystroju. Można nawet wysłać próbki obszycia swoich mebli lub kolorystykę wnętrza, a firma znajdzie coś odpowiedniego.

QMotion Shades wykorzystują do komunikacji domową sieć Wi-Fi. Rolety można obsługiwać manualnie, ale można im też nadać pewnych charakterystyk, np. określając długość rozwinięcia. Zaprogramowanie ułatwi kontrolę. Jeden smartfon może obsłużyć do 99 rolet. To chyba wystarczająca liczba – chyba, że mieszkacie w pałacu. Poszczególne komplety można zestawiać ze sobą i łączyć w obsłudze. Przykładowo ustawiając strefy lub kontrolę dla poszczególnych pokojów, reagujących na sygnały. Baterie wystarczą na kilka lat użytkowania (oczywiście normalne, a nie ciągłego, więc jeśli macie w domu dzieciaki, które lubią bawić się takimi gadżetami, wtedy praca i żywotność się pewnie skróci.

Na koniec nieco o cenniku. Nie jest tanio. Jest jakość, są możliwości, jest i wyższa cena. Ceny zaczynają się od ok. 500 dolarów. Czy to przekona nas byśmy nie musieli martwić się więcej o to, za który sznureczek pociągniemy? Przyznaję, że 50% szans na chwycenie za poprawny to sporo, ale ja przeważnie jak na złość nie trafiam…

źrodło: qmotionshades.com