Wszyscy producenci starają się nam dostarczyć mniejsze wersje swoich flagowych modeli. Ta tendencja się stabilizuje i powoli każdy przedstawiciel rozszerza ofertę o takowy sprzęt z mniejszym ekranem. Oppo N1 charakteryzował się rotacyjnym aparatem fotograficznym i to było jego wyróżniającą się cechą. Wariant N1 Mini również wykorzysta ten patent – bardzo zresztą praktyczny – nie wymaga instalacji dwóch aparatów i z każdej strony ma on taką samą jakość. Pierwsze grafiki pokazują, że pod względem designu nie zmieni się wiele.

Smartfon otrzymał w nazwie „mini”, ale ciężko uznać go za malucha. Zwykle mniejsze urządzenia to wyraźnie zmniejszone wersje swoich oryginalnych odpowiedników. N1 Mini ma 5 cali. To ile musiał mieć starszy brat? Oppo N1 jest phabletem o 6-calowej przekątnej. Niby różnica 1 cala, a już można określać go mianem mini? W każdym razie jest on mniejszy. Oczywiście nadal korzysta z Androida, ale nie wiadomo jeszcze oficjalnie czy także z CyanogenModa, czyli zmodyfikowanego systemu operacyjnego. Na stronie widnieje wzmianka o Color OS 1.4, więc prawdopodobnie będzie to specjalna nakładka na system mobilny Google.

Smartfon oficjalnie zaprezentowano na stronie internetowej w postaci pierwszych danych, ale pełna demonstracja na konferencji odbędzie się za kilkanaście dni. Część specyfikacji jest już znana, ale to obrotowy aparat jest najefektowniejszą częścią całej konstrukcji. W zależności od potrzeb, tj. ujęcia podczas wykonywania zdjęcia, możemy przestawić obiektyw na tył lub front, a nawet bok telefonu. Kąt jest prawie dowolny. Możemy nim celować jak nam najwygodniej. Aparat nie uległ zmianie. W tej kwestii parametry zachowano. 13-megapiskelowy sensor od Sony (6 soczewek).

Obok obiektywu znalazł się też podążający za nim flash LED. Na razie producent nie podał zbyt wielu szczegółów i będziemy musieli na nie poczekać, ale wydaje się, że telefon nie podąży śladami Xperii Z1 Compact, która jest tym samym urządzeniem, ale o zmniejszonym ekranie. Oppo N1 Mini ulegnie downsizingowi. Wyświetlacz będzie miał niższą rozdzielczość (przewiduje się 720p), procesor nieco słabszy i mniej RAM. To jak bardzo wszystko zejdzie wydajnościowo, dowiemy się dopiero za lekko ponad półtora tygodnia. Naturalnie również akumulatorek będzie miał mniejszą pojemność, gdyż i zapotrzebowanie na energię spadnie. Pewna jest natomiast zastosowana łączność – będzie to LTE.

Wpis zostanie uaktualniony o pozostałe parametry. Nie spodziewałbym się za wiele po dostępności globalnej sprzętu.

źródło: hd.Oppo.com