Dzięki aplikacji IFTTT możliwe stało się automatyzowanie wielu czynności poprzez tworzenie korelacji między poszczególnymi akcjami. Aplikacja ta stale się rozrasta i należy do jednych z moich ulubionych. Prosta w działaniu, dająca sporo możliwości wiązania zadań i tworzenia ułatwiających życie zaprogramowanych sytuacji. Najczęściej pozwala na połączenie gadżetów ze wspólnej sieci w bardziej rozbudowane akcje, które są często powtarzalne w naszym życiu. Możemy np. wymusić automatyczne zapalenie domowego światła wraz alarmem budzika albo wykonanie zdjęcia przenieść do Facebooka.

To jedne z prostszych przykładów, ale samych kanałów jest dużo więcej. W zeszłym roku dołączył do nich ten poświęcony bransoletce fitness Jawbone UP i UP24. Koncepcja „If This Then That” umożliwia wykorzystanie jej do programowania kolejnych ciekawych powiązań. Stało się to możliwe dzięki bibliotekom API dla developerów third party. Teraz np. wyjście na trening można łączyć z innymi aplikacjami, które wykorzystywaliśmy lub od tego momentu możemy zacząć łączyć z Jawbone. Do czego można je wykorzystać? Generalnie każdy może zaaranżować swoje własne pomysły i wcielić je w działanie, ale jest też sporo takich, które widnieją na stronie developera apki jako najciekawsze (lub proponowane przez użytkowników.

„Programować” możemy używając wyłącznie kanałów partnerskich, czyli aplikacji współpracujących z IFTTT. Trzeba od razu zauważyć, że twórcy bransoletki także przygotowali własną platformę umożliwiającą podobne zadania, ale w gronie swoich partnerów. Przykładowo powrót z ćwiczeń możemy powiązać z automatyczną synchronizacją z inteligentną wagą od Withings. Wrócę jednak do IFTTT, gdyż na ten temat miałem pisać. Przede wszystkim zacznijmy od tego, że wszystko jest bardzo łatwe do sporządzenia: od zalogowania i autoryzacji powiązania miedzy Jawbone a IFTTT, aż po tworzenie „receptur”.

Użytkownik może łączyć akcje związane z nastrojem, mierzonymi aktywnościami, informacjami na temat posiłków, wydarzeń, wypoczynku, wagi i kilku innych jakie znajdziemy w oprogramowaniu bransoletki. Te zapisujemy z dostępnymi w IFTTT kanałami. Interakcji jest bardzo dużo. Do czego mogą posłużyć? Między innymi do przesyłania wyników z bransoletki do arkuszy kalkulacyjnych Google, gdzie w wygodny sposób można je przeglądać. Z bardziej skomplikowanych, tych bardziej fitness, możliwe jest ustawienie sprawdzania długości snu (jedna z funkcji Jawbone Up) i wymusić ustawienie konkretnego nastroju w aplikacji fitness, co z kolei będzie wysyłało inny rodzaj powiadomień i propozycji wirtualnego trenera.

Tak samo wpływ mogą mieć wizyty na siłowni (przez aplikację Foursquare). Także długa nieaktywność – np. kilkudniowa – to opcja automatycznego tweeta na portalu społecznościowym z przypomnieniem. Z moich ulubionych najciekawsze wydaj się ta łącząca się z gadżetami WeMo. Posiadając adapter do gniazdka na Wi-Fi pozwala na kontrolę elektroniki przez smartfon. Dzięki współpracy z IFTTT, kanał ten umożliwi np. stworzenie takiej akcji: jeśli przespanych zostanie mniej niż 6 godzin uruchom automatycznie czajnik lub ekspres do kawy. Także światło Philips Hue może się automatycznie zapalać, gdy Jawbone wykryje nasze wybudzenie. Od nas zależy jak zaprogramujemy sobie zadania, ale zależy on też od naszego domowego wyposażenia (powyższy przykład WeMo).

Internet Rzeczy oraz mobilne aplikacje zaczynają współpracować w coraz szerszym stopniu, właśnie dzięki partnerstwu wielu producentów oraz łączeniu oprogramowania i platform takie jak te opisane.

źródło: ifttt.com/jawbone_up