Ostatnie lata to wyścig producentów pod względem smukłości i lekkości ich smartfonów. Jednocześnie powiększano wyświetlacze. Okazało się, że phablety, czyli te większe telefonu na pograniczu tabletu, są dla klientów łakomym kąskiem. Sony posiada w swojej ofercie sporo modeli z większym ekranem, Xperia Z, Xperia Z1, Xperia Z1S, Xperia Z Ultra, Xperia T2 Ultra – to wszystko urządzenia wyposażone w większy ekran. Przyszedł czas na mniejsze gabaryty, ale wcale nie gorsze parametry. Sony Xperia Z1 Compact to topowy model o mniejszych gabarytach.

Wersja sprzętu to ta sama wydajność, ale w kompaktowym wydaniu, czyli powrót do standardu przekątnej 4.3 cala. W kwestii procesora i aparatu fotograficznego nie zostało nic tknięte z modelu Z1. To samo tyczy się oprogramowania – jest identyczne. Wizualnie i stylistycznie również nie widać specjalnych różnic. Wciąż jest to wodoodporna obudowa i błyszczący materiał. Pod tymi wszystkimi względami zachęcam do poczytania na temat Xperii Z1, gdyż nie znajdziemy tutaj większych zmian. Największa to downsizing wyświetlacza. Wielu klientów musiało narzekać, że w ofercie mocnych smartfonów brakuje tych mieszczących się do mniejszych kieszeni.

Design może się podobać i przyciągać oko – zwłaszcza na reklamach. Dosyć ostre krawędzie minimalistycznej formy, z czasem lekko wygładzone w kolejnych odsłonach serii „Z”, nadal są trochę niewygodne w dłoni, ale wersja Compact daje przynajmniej bardziej komfortową obsługę jedną dłonią. Nie mówię, że będziemy cierpieć, ale kształt „Zetek” jest troszkę nieprzyjazny ręce, za to wygląda świetnie – elegancko i premium. Ergonomia się poprawiła, bryła zachowana. Gdyby zestawić wszystkie wymienione we wstępie urządzenia obok siebie, widać byłoby spójność stylistyczną. Ostatnie modele Sony są rozpoznawalne i charakterystyczne.

Jak już wspomniałem wcześniej, opisywana dziś Xperia ma certyfikaty wodoszczelności i kurzoodporności. Spokojnie skorzystamy z niej na deszczu, a dodatkowo specjalna, bardzo czuła warstwa na ekranie, pozwoli na nawigację nawet zimą w rękawiczkach. Nie zabrakło oddzielnego przycisku dla aparatu fotograficznego. Sony walczy fotograficznymi aspektami, więc stara się dać klientom wygodny guzik do wyzwalania migawki (te ekranowe są często małym nieporozumieniem pod względem wygody oraz urzymywania telefonu podczas pstrykania fotek). Pamiętajmy, że mamy tutaj 20.7-megapiksela z przetwornikiem obrazu Exmor RS.

Aby całościowo przedstawić sprzęt przypomnę jednak jego specyfikacje, które jak już napisałem, są identyczne do Xperii Z1. Niewielka słuchawka imponuje parametrami. W środku zemieszczono czterordzeniowego Snapdragona 800 (2.2 GHz), 2 GB RAM, Bluetooth 4.0, moduł zbliżeniowy NFC i akumulatorek 2300 mAh. Sony poprawiło wyświetlacz. Niewielka przekątna ma rozdzielczość 1280 x 720 w technologii IPS. Poprawiono balans bieli i uzyskano lepszą czerń. W końcu mamy zdecydowanie lepszy kąt widzenia (tutaj Compact jest lepsza).

Podświetlenie jest lepsze, ale ma również poprawioną konsumpcję energii. Mniejszy ekran nie ma tu znaczenia, gdyż pojemność akumulatorka też jest niższa (musiało się to zmieścić w mniejszej obudowie). Bez konieczności używania 1080p na 4.3 wyświetlaczu oznacza, że bateria wytrzyma prawie 9 godzin! Pewne znaczenie będzie miał tutaj autorski tryb Stamina, ale i bez niego jest dobrze. Intencją japońskiego producenta było przygotowanie mini wersji Xperii Z1 i myślę, że się to udało. Mamy wrażenie, że w ręku trzymamy smartfon z najwyższej półki, ale w bardziej poręcznej formie. Telefon jest tak samo szybki i ma taką samą reakcję na kontakt z palcem.

W pudełkowej wersji otrzymamy Androida w wersji 4.3 Jelly Bean, ale obiecano aktualizację do 4.4 KitKat. Myślę, że Sony powinno zrezygnować z niektórych bajerów dobrych dla dużego ekranu, a nie mających racji bytu na mniejszym odpowiedniku. Widgety i wyjeżdżające mini apki. Prawdopodobnie skrojony KitKat będzie idealny. Trzeba będzie na niego poczekać kilka tygodni. Uważam, że to bardzo dobry smartfon z ulepszonym wyświetlaczem, ergonomicznym ekranem, mocnymi podzespołami oraz charakterystycznymi cechami ostatnich modeli Sony. Jest to bezpośredni konkurent np. dla Samsunga S4 mini. Szkoda, że nie zdecydowano się na odpowiednio dostosowany system KitKat od początku. Nie jest idealny, ale można mu postawić wysoką ocenę.

źródło: Sonymobile.com