Naręczne gadżety to w tym roku bardzo bogaty segment urządzeń. Część producentów umieściła w swoim modelu nawet moduł GSM, pozwalający dzwonić z zegarka – zamieniając go w mini smartfonik z Androidem. Umiejscowienie urządzenia na ręce to idealne rozwiązanie dla innych celów, np. panelu słonecznego. W końcu promienie słoneczne mogą być ciągle chwytane i gromadzone w bateryjce. Jakiś czas temu pisałem o prototypie okularów z niewielki panelikiem. Na Kickstarterze pojawił się właśnie projekt ubieralnego banku energii w naręcznej postaci.

Biorąc pod uwagę jak wiele sprzętu wymaga już ciągłego doładowywania, wielu użytkowników nosi ze sobą dodatkowe akumulatorki. Wszystkie są jednak sporawe i przeważnie służą do naładowania całej pojemności. A co, gdy potrzeba tylko podładować trochę smartfon w nagłej sytuacji? Wtedy podczas wyprawy warto mieć coś niewielkiego, podręcznego. Carbon jest tego typu narzędziem od Energy Bionics. Choć niepozorny może uratować nam skórę, gdy bateria w telefonie niespodziewanie się wyczerpie. W razie braku słońca, wewnętrzny akumulatorek można doładować na USB i trzymać na ręce zapas.

Głównym przeznaczeniem jest jednak chwytanie energii ze słońca. W niewielkiej obudowie pod panelem słonecznych zmieszczono akumulatorek o pojemności 650 mAh. Dzięki temu możemy nagromadzić zasilania na około trzy dodatkowe godziny rozmów lub surfowania po sieci. Z boku znajduje się niewielki port do którego podłączamy kabelek USB. Tą drogą podładujemy bardzo dużo różnego rodzaju kompatybilnych urządzeń. Pod tym względem nie ma większych ograniczeń. Współpraca jest szeroka: większość smartfonów i tabletów wykorzystuje ten standard już niezależnie od systemu (iOS, Android, Windows Phone, BlackBerry, konsolki do gier, okulary Glass, czy odtwarzacze mp3).

Sprzęcik na pierwszy rzut oka wygląda jak klasyczny zegarek. Elegancki skórzany pasek i metaliczna obudowa mogą zmylić, ale gdy się przyjrzymy, miejsce w którym znajduje się zwykle tarcza zegara jest po prostu niewielkim panelem słonecznym. Carbon przygotowano w kilku wariantach kolorystycznych. W razie potrzeby możemy zdjąć go z ręki i wraz z podłączonym urządzeniem ustawić gdzieś na słońcu, wtedy bateria telefonu będzie stale ładowana – możemy więc uzupełnić ją w pełni. Zestaw ma kosztować 130 dolarów (+ 15 za wysyłkę międzynarodową). Przydatny gadżet na długie wyprawy.

źródło: Kickstarter