Przez jakiś czas nie opędzimy się od informacji na temat ubieralnych gadżetów, więc póki co różnego rodzaju wynalazki tego typu będą pojawiać się na blogu i zbogacać ten dział tematyczny. Czy kolejny z nich zaproponuje coś więcej niż konkurencja? Pojawiają się już propozycje łączenia monitorowania aktywności z cechami sprzętu inteligentnych zegarków i to jest chyba lepsza droga, niż oferowania oddzielnych produktów. W końcu, ile miejsca na ręce mamy? A przecież ciągłe przekładanie nowych bransoletek też będzie bez sensu. Mimo wszystko, niektóre projekty wciąż skupiają się wyłącznie na funkcjach stricte fitnessowych.

Jaybird Reign to właśnie taki gadżet, który chce abyśmy na ręce mieli coś więcej niż tylko czujniki analizujące ruch. Ma ono nam proponować na ich podstawie zadania i dbać o naszą aktywność. To w sumie też nie nowość, część z trakcerów, o których pisałem posiada funkcje wirtualnego trenera, ale nadal jest ich jeszcze bardzo mało. Podobnie jak u reszty, Reign połączy się ze smartfonem przez Bluetooth. Wspierane systemy to iOS i Android. Wciąż głównie tylko te dwa. Producent zapewni wszystkie typowe dane z czujników, jakie zwykle otrzymujemy podczas treningu z monitoringiem na ręce.

Użytkownik może też śledzić swój wypoczynek, ze analizą snu w roli głównej. Autorzy projektu zwracają uwagę, że ten okres jest tak samo ważny jak sama aktywność, więc warto o niego dbać równie dobrze. Tutaj właśnie trafiamy na najważniejszą rolę Jaybird Reign. Na podstawie obu zbiorów danych – aktywności i wypoczynku – produkt przetworzy informacje i da znać czy jesteśmy na odpowiedniej ścieżce prowadzącej do formy. Na podstawie wzorców będą pojawiać się powiadomienia, a jeśli będziemy za nimi podążać, efekty będą lepsze. Czy to znaczy, że możemy już zrezygnować z osobistego trenera na rzecz tego z bransoletki?

W aplikacji znajdziemy ponadto dostęp do archiwum, różnego rodzaju wykresy, grafy i informacje na temat naszej ostatniej aktywności (lub wypoczynku). Model ma rozpoznawać kiedy nasze ciało powinno/chce ćwiczyć i właśnie odpowiednie powiadomienia mają nam o tym przypominać. Kombinacja łączenia aktywności z poziomem regeneracji ciała nie jest czymś nowym, ale Jaybird chce nam to ułatwić możliwie najbardziej. Tzw. „Go Zone” będzie w stanie obliczyć czy nasz organizm jest w odpowiedniej dyspozycji i w razie czego zada nam trochę ćwiczeń. Opaska Reign ma kosztować 199 dolarów i być dostępna w kilku kolorach. Obudowa jest wygodna dla ręki i wodoodporna. Posiada także wsparcie webowe.

źródło: jaybirdsport.com