Pewnie niektórych zaczynają już męczyć moje wpisy o domowych gadżetach, ale to jedna z moich ulubionych sekcji, więc na bieżąco jest aktualizowana. Sprzęt komunikujący się ze smartfonem jest bardzo wygodny, a i często ma sporo funkcji analitycznych, więc możemy zbadać zużycie energii itp. Jakiś czas temu przedstawiłem wynalazek zwany Driblet – czyli inteligentny kranik z samozasilaniem w trakcie przepływu wody. Na portalu Indiegogo pojawił się konkurent, o którym troszkę dzisiaj.

Amphiro a1 jest wizualnie atrakcyjniejszym gadżetem. Nie tylko dlatego, że wygląda lepiej, ale posiada również własny ekranik. Jego funkcje są zbliżone do Driblet, tj.: kontrola przepływu wody, analiza zużycia oraz zwiększanie naszej świadomości na temat energii. Instalujemy go na przewodzie prysznicowym, w ten sposób będzie przy okazji zasilany przepływającą szybko wodą. A1 będzie skierowany dla mieszkańców Europy. Urządzenie było wspierane przez Swiss Federal Office of Energy, czyli Szwajcarski Federalny Urząd ds. Energii. W testach uczestniczyło 700 gospodarstw domowych, które zaoszczędziły sporo energii oraz litrów wody.

Szwajcarski producent postanowił uruchomić kampanię crowdfundingową, by Amphiro mogło dotrzeć do szerszego grona. Mają powstać dwa modele. To co jest bardzo przydatne, to ekranik, o którym wspomniałem na początku. W trakcie mycia pod prysznicem możemy podejrzeć temperaturę wody, ilość zużywanej wody, a po wyłączeniu wody program przeliczy efektywność energetyczną i ustali klasę pobytu w kabinie prysznicowej. Będziemy wtedy uświadamiani w jakiej skali znalazło się nasze mycie. Dane będą przedstawione w watogodzinach lub kilowatogodzinach. Po trzech minutach od zakręcenia „kurka”, urządzonko wyłączy się automatycznie.

Drugi model, czyli a1 control będzie posiadało wszystkie powyższe funkcje, ale zostanie rozszerzony o dokładniejszą analizę. Ta wersja ma zliczać wszystko w czasie rzeczywistym, a dane mają być porównywane z dziesięcioma poprzednimi prysznicami. To edycja dla opornych, mająca w danym momencie przestrzegać i starać się nas zmobilizować i wyciągać przed marnowaniem ciepłej wody (od bezsensownego stania pod ciepłym, przyjemnym strumieniem). Producent przygotował także wersję dla rodzin z dziećmi. Każdy z nas wie jak dzieciaki lubią nadużywać czas w łazience, więc animowany miś na ekranie ma trafić bardziej z przekazem do maluchów (to chyba dobry pomysł, zamiast statystyk liczbowych).

Oprócz wyświetlacza, analizy można podejrzeć w systemie online (wpisujemy wygenerowany kod z ekranu gadżetu). Możemy przejrzeć ostatnich 150 wizyt w łazience i porównać je ze zużyciem sąsiadów. Autorzy projektu pracują również nad aplikacją natywną dla smartfonów i tabletów. Ma ona być kompatybilna z systemami iOS oraz Android. Zarówno wersja webowa jak i apka mają być bezpłatną usługą. W kampanii minimalna kwota wsparcia to 65 dolarów, ale europejczycy mogą zakupić urządzenie bezpośrednio z internetowe sklepu producenta. Amphiro wyceniono na niecałe 60 euro. Uważam, że to niewielki wydatek względem oszczędności jakie będziemy odnosić w trakcie użytkowania i stosowania się do wskazówek.

źródło: Amphiro.com, Indiegogo via gizmag.com