Na rynku można spotkać kilka ciekawych tradycyjnych metod podładowywania baterii smartfona. Mechaniczne sposoby są o tyle wygodniejsze, że przy braku dostępu do zasilania, możemy wyciągnąć gadżet z kieszeni/plecaka i ręcznie napełnić akumulatorek, często siłą mięśni. Z tego typu wynalazków wyróżniają się Voltmaker, czy SOSCharger oraz ładowarki do rowerów takie jak Siva Cycle Atom. Kolejny pomysł to Mipwr i bazuje na zbliżonej, choć trochę innej metodzie mechanicznej. iPhone’a zasilimy poprzez rytmiczne naciskanie specjalnego spustu wbudowanego w obudowę do smartfona.

Mipwr zaprojektowano tak, by raczej wygodnie zamontować wynalazek do telefonu, a nie nosić go ze sobą jako dodatkową przystawkę (jak w przypadku powyższych urządzeń). Oznacza to, że narzędzie będzie zawsze przy smartfonie, ale niestety zwiększy jego gabaryty, więc w praktyce wyjdzie na prawie to samo. Jednak jeśli jesteśmy w potrzebie i będziemy chcieli doładować baterię iPhone’a, to nie będzie nam to raczej przeszkadzało – potraktujemy to nawet jak zbawienie.  Inspiracją dla twórców z Mipwr Dynamo była sytuacja po huraganie Sandy, który nawiedził Stany Zjednoczone prawie rok temu. To właśnie dla takich momentów przydatna będzie ręczna ładowarka..

Naciskanie spustu (który normalnie chowa się by zwiększyć komfort przenoszenia gadżetu) działa jak magnetyczne dynamo, które znalazło się w obudowie. Elektromagnetyczna indukcja zasili dodatkowy akumulatorek o pojemności 400 mAh. Jedna minuta takich ćwiczeń dla ręki to ekwiwalent około 30 sekund rozmowy. W razie potrzeby i sytuacji, bateryjkę możemy podładować także przez port microUSB (będzie ładował oba akumulatorki jednocześnie). Pełna bateria to ok. 2 godziny rozmów przez telefon.

Na ten moment autorzy projektu posiadają jedynie prototypowe rozwiązanie przeznaczone dla iPhone’ów w wersji 4/4S, ale plany uwzględniają także przygotowanie wersji dla piątej generacji i najnowszego telefonu iPhone’a 5S. Ma w tym pomoc rozpoczęta na stronach Kickstartera kampania promocyjna, zbierająca fundusze na potrzeby rozwoju i dofinansowania prac. Jeśli zbiórka się uda, to wersja finalna trafi do sprzedaży już w lutym 2014 roku. Pierwsi wspierający mogą liczyć na ceny rozpoczynające się od 25 dolarów za Mipwr. Poniżej zamieszczam materiał promocyjny z trwającej kampanii, w której jeden z twórców – Karl Lee demonstruje swój wynalazek:

źródło: Mipwr.com, Kickstarter via gizmag.com