O powiększonej wersji modelu HTC One mówi się już od dłuższego czasu. Zaprezentowano już edycję One mini, przyszedł czas na phablet. HTC One Max został oficjalnie przedstawiony przez tajwańskiego producenta. Nowy smartfon otrzymał ekran LCD o przekątnej 5.9 cala w rozdzielczości 1080p. Urządzenie wciąż zachowuje sylwetkę oryginalnego modelu, korzystając z eleganckiej obudowy. Poza większymi gabarytami, telefon wyróżnia także czytnik linii papilarnych, który umieszczono na tylnym panelu urządzenia. Gadżet umożliwia zeskanowanie odcisku palca by zalogować się do Androida. Nowy sprzęt HTC będzie konkurował z takimi modelami jak Sony Xperia Z Ultra, czy Samsung Galaxy Note 3 lub Galaxy Round.

Wszyscy znawcy rynku mobile zadają sobie dziś jedno pytanie: czy nowy model pomoże HTC na rynku w obecnej jego sytuacji? To pierwszy phablet w ofercie producenta. Waży jedynie 217 gramów. Ma 16 cm długości i lekko ponad centymetr grubości. Jeśli chodzi o procesor, na którego temat dosyć długo spekulowano, HTC zdecydował się na skorzystanie z czterordzeniowegoSnapdragona 600 (1.7 GHz). Nie zabrakło aparatu fotograficznego znanego z HTC One. Tutaj też wykorzystano technologię UltraPixel, czyli zwiększonych sensorów w matrycy. Sluchawka otrzymała 2 GB RAM, Androida Jelly Bean w wersji 4.3 z nakładką Sense 5.5.

Wróćmy jeszcze do czytnika linii papilarnych. Oprócz szybkiego odblokowywania systemu. Możliwe będzie także przypisanie do trzech użytkowników w systemie, które będzie można uruchomić poprzez skan palca. To dodatkowe zabezpieczenie przydatne w sytuacji, gdy z telefonu korzysta więcej niż jedna osoba. Będzie można to potraktować jako bezpieczny tryb dla kilku zaufanych osób (np. rodziny). Możliwe jest również przyporządkowanie poszczególnych aplikacji (także 3) do odblokowywania konkretnym palcem. W ten sposób szybko otworzymy trzy najczęściej używane programy skanując tylko palec. Powoli kody, piny i rysowanie figur zacznie odchodzić do lamusa. Coraz więcej producentów decyduje się na skorzystanie z funkcji czytnika palców.

HTC wciąż korzysta z technologii BoomSound – dźwięk stereo płynie z dolnej części panelu pod ekranem. Tylna obudowa jest teraz do zdjęcia, ma to pomóc skorzystać ze slotu na karty pamięci microSD. W ten sposób wbudowaną pamięć smartfona – 16 lub 32 GB – rozszerzymy aż o 64 GB. To opcja, której brakowało w HTC One i One X. Mimo, że klapka jest wymienna, to baterii nie wyjmiemy. Ma ona 3300 mAh. Dzięki skorzystaniu ze specjalnego „power case” (90$), będziemy mogli dołożyć kolejne 1200 mAh – a trzeba przyznać, że duży ekran chętnie skorzysta z takiego rozwiązania. W obudowie zmieszczono także moduł LTE.

Nie muszę chyba wspominać o standardowych modułach, które znajdujemy już w każdym smartfonie. Nie zabraknie GPS + GLONASS, modułu Wi-Fi, Bluetooth 4.0. Jest także technologia DLNA, sensory takie jak żyroskop, akcelerometr, czujnik zbliżeniowy i światła. Skorzystamy też z portu MHL i HDMI. Warto dodać także, że przedni aparat to 2.1-megapiskela. Wewnątrz znalazł się również moduł komunikacji zbliżeniowej NFC. Telefon ma być dostępny globalnie, a sprzedaż rozpocznie się już w tym tygodniu.

źródło: HTC.com