Prawie dwa lata temu przedstawiałem na blogu projekt bransoletki fitness dla pieszych od Zikto. Projekt Arki miał być wyróżniającą się bransoletką dla aktywnych, która skupia się (obok ogólnej aktywności) także na aspektach związanych z poprawnym poruszaniem się w trakcie chodu. Ubieralny gadżet zbliża się do realizacji finalnej wersji, a czas jaki poświęcono na dopracowanie algorytmów, pokazuje, że trzeba było pokonać sporo problemów lub też skupić się na kalibracji trackera pod konkretne potrzeby.

Zikto

Naręczny moduł przypomina bransoletkę fitness, ale jest czymś więcej. Jest trenerem chodu. Jego sugestie na podstawie odczytów mają pomóc poprawić styl poruszania się i postawę ciała. Oprócz ogólnych wskaźników aktywności, praktycznie takich samych jak w większości analizatorów ruchu, Zikto obiecuje dodatkowy monitoring ułożenia ciała, balansu i kilku towarzyszących parametrów, które mają uświadomić, że robimy coś niepoprawnie. Wszystko po to, by nasz sposób chodzenia był odpowiedni i nie wpływał na nasze zdrowie.

Okazuje się, że sposób przemieszczania się „z buta” może wpływać na stawy i jakość życia. Podobnie jak w przypadku biegów, pewne kontuzje pojawiają się po przebyciu dłuższego dystansu. Regularność w powtarzaniu błędów kiedyś się kumuluje i daje efekty. Zikto przez czujniki jest w stanie rozpoznać czy się za bardzo nie garbimy, a nawet czy nie chodzimy z ręką w kieszeni. Balans ciała powinien być wyważony, a każda czynność ma na niego wpływ. Kombinacja czujników i algorytmów ma nas pilnować. Przykładem jest poruszanie się z głową zanurzoną w ekranie smartfona. Kontuzja karku będzie kiedyś jedną z bardziej uciążliwych dolegliwości co pokazują światowe raporty.

Zikto

Zikto app

Zikto postara się motywować nas przez przypomnienia o odpowiednim ułożeniu (w przypadku zbytniego opuszczania głowy tracker rozpozna sytuację tylko jeśli bransoletka znajduje się na ręce, która trzyma telefon). Można w ten sposób oszukać system, ale wiadomo, że nie o to tu przecież chodzi. Poruszanie się poprawną techniką ma być nagradzane punktami, a te pokazywać się na LEDowym micro ekraniku lub w zapisie i wizualizacjach w aplikacji na smartfon. Ciekawy jest system nagradzania. Powinien wystarczyć nam sam wynik osiągnięć, ale w rodzimej Korei Południowej producent chce, by punkty można było wymieniać na zniżki i kupony w sklepach.

Firma zadbała również o stylistykę gadżetu oraz jego personalizację. Model ma kilka wykończeń, a i bransoletek oraz pasków jest całe mnóstwo. A co z biegiem? Przydałyby się też coaching do tych spraw. Może developer opracuje i unikanie kontuzji przy bieganiu?

źródło: Zikto