Elegancki tracker wellness to format pożądany. Chyba już lepiej nie wchodzić na rynek ubieralnych technologii bez stylowej odmiany gadżetu.

Elegancki tracker wellness, czyli jaki? Najlepiej podchodzący pod biżuterię. Projekt Zenta uwzględnił limitowane edycje.

Proszę bardzo, kolejny dowód na uatrakcyjnianie ubieralnych technologii stylowymi dodatkami. Eleganckie gadżety z segmentu wearable przyciągają zwłaszcza panie, a jeśli tracker jest kierowany specjalnie dla kobiety to modne wersje są wręcz koniecznością. W tym przypadku mowa o urządzeniu Zenta, o którym niedawno pisałem na blogu. Już w swojej pierwotnej odmianie jest ładnie przygotowaną bransoletką do codziennego monitoringu samopoczucia, a producent przed końcem kampanii na Indiegogo próbuje jeszcze zachęcić kolejną wariacją – tą od Swarovskiego, czyli bardziej stylową.

elegancki tracker wellness

Jak zwykle chodzi o limitowane edycje, czyli nieco bardziej luksusowe wersje również w kwestiach wolumenu. Firma postarała się, by ich wyrób był możliwie damski, ale bransoletki premium mają zachęcić do zakupu różne grupy klientek. Dwa nowe style są oczywiście droższe, ale i lepiej imitują biżuterię. Wszystko za sprawą jeszcze ciekawszego wykończenia. Ciemna odmiana to matowe kamienie i czarny, skórzany pasek, z kolei jasna charakteryzuje się metalowymi detalami w opcji rose gold i białymi kryształkami i szarym paskiem.

Wydaje mi się, że propozycja została przygotowana bez udziału marki Swarovski i nie jest żadnym partnerstwem. Tak było na przykład w przypadku bransoletek Misfit Shine w wersji Swarovski. Być może zaproponowana stylistyka bransoletki była zbyt minimalistyczna w wersji oryginalnej, więc autorzy pokusili się o dodanie kilku błyskotek. Kampania na Indiegogo została wydłużona o dwa dodatkowe tygodnie, by klientki miały czas na zrobienie zakupów. Limitowane edycje to tylko 250 sztuk, ale można też zamówić elementy jako upgrade do wcześniej zamówionej edycji zwykłej. Data realizacji pozostała niezmienna, czyli wyznaczona na kwiecień 2017. BTW: podjęty przez firmę Vinaya krok wcale nie jest związany ze słabym zainteresowaniem bransoletką Zenta. Próg osiągnięto już ponad dwukrotnie, więc edycje są raczej celebracją. Może to nawet zaplanowane działania promocyjne?

źródło: Indiegogo