Jeśli zerkniemy na dział smartwatchy z Azji, zobaczymy, że modeli jest tam już setki, jak nie tysiące. Przeważnie nie są to konkurencyjne gadżety dla liderów rynku, którzy sprzedają swoje urządzenia w milionach sztuk. Zdarzają się wyjątki (Huawei Watch jest dla mnie bardzo konkurencyjny). Chińskie propozycje nie mogą dłużej iść drogą tanizny. Projekty muszą oferować pewną jakość. Czy nowy ZeBlaze Cosmo ma na to szansę?

ZeBlaze

Najnowszy wyrób Cosmo (jeden z trzech świeżych produktów naręcznych czasomierzy) wygląda ciekawie – przynajmniej na renderach i dopracowanych fotkach promujących zegarek. Wyróżnia go mniej typowy format wyświetlacza, czyli prostokątny. Ekran ma 1.61-cala i rozdzielczość 320 x 256 pikseli. Wszystkie inne parametry nie wskazują, by był to bezpośredni rywal dla flagowych gadżetów, ale mogą okazać się wystarczające przy wizualnym stylu urządzenia.

64MB RAM, 128 MB wewnętrznej pamięci, czy procesor MediaTek 2502C SoC i 250 mAh akumulatorek nie robią wrażenia, ale mają być absolutnym minimum, które poradzi sobie z oprogramowaniem. Śmiem wątpić, ale takie zestawienie na pewno wpłynie na niewielką cenę Cosmo. Sprzęcik ma wytrzymać 72 godziny na jednym ładowaniu, posiada certyfikat wodoszczelności IP65 i współpracuje z platformami iOS oraz Androidem.

Cosmo ZeBlaze

cosmo

Koperta jest metalowa, paski skórzane, a design proponowany w odmianach srebrnej i złotej. Funkcji fitness (podstawa podstaw w dzisiejszych ubieralnych wyrobach) też nie zabraknie. Nie chodzi wyłącznie o czujniki ruchu z krokomierzem, ale i czytnik pracy serca. Jak dokładny, nie wiem, ale jest. System operacyjny nie jest specjalnie atrakcyjny, ale posiada wszystkie standardowe elementy, włącznie z odtwarzaczem muzycznym, czy zdalną obsługą aparatu fotograficznego telefonu. Paski też można łatwo wymieniać, a i znajdzie się zestaw kilku eleganckich tarczek dopełniających stylistykę. Za to wszystko tylko 100$. Trochę przeczy to efektownym fotkom podkreślającym design i wykończenie, więc należy wziąć pod uwagę, że to kroki dopieszczające wizurunek urządzenia.

Takie modele pokazują, że produkcja smartwatcha nie jest specjalnie droga, choć cały czas rozmawiamy o zegarku mocno budżetowym. Nie jest to zagrożenie dla znanych marek, ale na lokalnym rynku w Azji na pewno będzie konkurencyjny.

źródło: ZeBlaze