Firmę August znamy z inteligentnych zamków do drzwi. Smart Lock jest jednym z wyrobów dla smart domu i ma już kilku bezpośrednich rywali. Swoją pozycję trzeba wzmacniać, więc producent poszerza ofertę i chce zaproponować o wiele szerszy system, choć dalej skupiający się na wejściu do budynku. W San Francisco pokazano trzy nowe elementy, które łącznie mają podnieść komfort obsługi. Teraz nowy asortyment ma obejmować Smart Lock, ale i opcjonalnie towarzyszące mu Smart Keypad i Smart Doorbell Camera.
Jak widać, August udoskonala podejście, bo da użytkownikom bogatsze możliwości – generalnie uzyskamy opcje wideodomofonu, który również ma już swoich przedstawicieli na rynku i to kilku niezłych. August logicznie poszerza funkcjonalności, gdyż tego projektowi brakowało. Kamerka zawsze się przyda, a tutaj będzie współpracowała ze zdalnym otwieraniem drzwi. Sam zamek był fajny, bo przyspieszał wejście do mieszkania, a także dawał szansę rozdawania wirtualnych kluczy zaufanym osobom. Gorzej było w sytuacjach, kiedy ktoś nas odwiedza, a nie mamy szansy zobaczyć kto.
Teraz będzie to możliwe. Platforma jest wartościowsza i to nie tylko o kolejne bajery. Dodano także współpracę z systemem HomeKit od Apple, czyli możliwości integrowania urządzeń z innymi modelami partnerskimi z certyfikatem Apple, ale i wydawać komendy przez asystentkę Siri (ta podobno niebawem ma przemówić do nas po polsku). Drzwi będziemy mogli otworzyć zdalnie, ale już nie trzeba będzie robić do palcem przez smartfon. Ma wystarczyć polecenie głosowe wydane asystentce. Apple Watch na ręce powinien to zdecydowanie ułatwić. On też został w systemie uwzględniony.
Wrócę do dwóch nowych elementów nowego ekosystemu August. Klawiatura i kamerka mają dostarczyć znane funkcje ze zwykłych domofonów. Obok wirtualnego klucza można będzie wprowadzić PIN przez klawiaturkę, co ułatwi zarządzanie wejściami, a kamerka ma pokazywać osobę przed drzwiami, jak i umożliwić wymianę zdań. Po prostu wideodomofon, tyle, że kompatybilny z inteligentnym zamkiem, by otwierać drzwi również na podstawie podglądu z obiektywiku. Smart Lock został odświeżony, ale przede wszystkim pod względem designu.
Smart Keypad i Smart Doorbell Camera można schludnie zainstalować obok siebie – będą wyglądały jak jeden panel. PINy do klawiatury nadamy w aplikacji i też możemy przekazać je odpowiednim osobom (domownikom, wynajmującym, ogrodnikowi, czy innym osobom). Kodom można ustawić czas ważności, a nawet jednorazowość. Zupełnie tak samo jak wirtualnym kluczom na smartfony. Inna jest jedynie forma wprowadzania „hasła”. Kamera ma 140-stopniowy zakres widzenia i jest w HD. Wbudowano jej także czujniki ruchu, więc jak ktoś się zjawi to odpowiednie powiadomienia dotrze na nasz smartfon. Wygląda też na to, że oba dodatki można łatwo zainstalować, bo są zasilane bateriami.
W USA przygotowano też usługi August Access, które pozwolą na dostarczanie paczek bez konieczności otwierania drzwi (czyli głównie w momencie, gdy nie ma nas w domu). Serwisów partnerującym temu rozwiązaniu ma być kilka. Przyda się to też w momencie podjechania kuriera – dostaniemy notyfikację. Jak cenowo? Smart Lock ma kosztować 230$, Smart Keypad 79$, a Doorbell Camera 199$. Razem sporo, ale chyba nadal porównywalnie do obecnych systemów na rynku. Tutaj mamy szansę na zbudowanie relacji w inteligentnym domu, a tego innym produktom brakuje. Stary zamek przeceniono na 199$ i nadal będzie dostępny w sprzedaży, ale aktualizacji do HomeKit nie otrzyma. Apple wymagało w certyfikowanych modelach odpowiedniego chipa.
