Kto powiedział, że inteligentny zegarek musi być mega inteligentny, żeby był przydatny. Dla mnóstwa osób liczy się kilka opcji proponowanych w smart watchu, a reszta to bajery. Z czasem będzie ich jeszcze przybywać. Jest wśród nas więcej użytkowników, którzy są bardziej konserwatystami i nie potrzebują zegarka z aplikacjami – wystarczy tradycyjny, wskazówkowy czasomierz na nadgarstek. Nawet najprostszy zegarek w klasycznym wydaniu można nieco unowocześnić. Na przykład przez umieszczenie niewielkiego moduliku NFC.

Near Field Communication, czyli komunikacja zbliżeniowa, to obecnie prężnie rozwijająca się technologia. Mimo kiepskiego startu, nawet Apple umieściło chip w swoich nowych smartfonach. Ułatwia parowanie, ale i wymianę niewielkich pakietów danych. Służy też do płatności mobilnych. W zegarku WIS.WATCH zaoferowano go w postaci szyfrowanego zabezpieczania danych telefonu. Tzw. Secure Digital Identity ma blokować dostęp do plików w smartfonie właśnie poprzez NFC. Na telefonie potrzebna będzie instalacja apki WISeID, dzięki czemu zegarek stanie się zbliżeniową aktywacją.

Innymi słowy: WIS.WATCH ma chronić dostęp do urządzenia przez zbliżeniowe noszenie obu urządzeń. Jedno na nadgarstku, drugie leżące w ręce. Dodatkową ofertą będzie zezwalanie na bezpieczny backup danych do chmury. To przy okazji uchroni nasze dane w przypadku kradzieży lub zgubienia telefonu. W razie potrzeby, przy próbie odblokowania smartfona, dane zostaną automatycznie wyczyszczone. Potem możemy je przywrócić na dowolnym telefonie (po instalacji aplikacji). Całość jest zatem zabezpieczeniem dla naszych informacji, a WIS.WATCH elementem szyfrującym (128-bitowe AES). Nie będziemy obawiać się przechowywania w smartfonie kont bankowych (mobilne płatności), czy będzie mogli po prostu zrezygnować z haseł w swoich telefonach – co przyspieszy nam korzystanie z wielu serwisów. W przyszłości producent chce umożliwić klientom także opcję płatności przez stosowanie zegarka.

źródło: wis.watch