Wszystkich nie damy rady, jest ich teraz bardzo dużo i większość z opcją darmowych kilku pierwszych gigabajtów. Skupię się na kilku najważniejszych dyskach internetowych. Pod lupę wezmę: DropBox, Google Drive, SkyDrive, iCloud oraz Amazon Cloud Drive. Jest wiele, wiele innych, zwróciłbym uwagę jeszcze na Box i CloudMe. Każdy z nich ma ciekawe dodatkowe funkcje, ja postaram się przedstawić co ważnego, oprócz przestrzeni dyskowej, zyskamy instalując te aplikacje na naszych tabletach i smartfonach.

Zacznijmy od prostego wytłumaczenia na czym to polega. Otóż zamiast (wolę tutaj słowo oprócz) nosić ze sobą pliki na karcie pamięci bądź pendrive, możesz tak zsynchronizować swój folder w PC/Mac, że ten jednocześnie będzie zapełniał przestrzeń dyskową na twoim koncie w Internecie. Dzięki temu, gdziekolwiek jesteś, a masz dostęp do Internetu i zainstalowaną aplikację na urządzeniu, będziesz miał dostęp do swoich danych. Pomysł ten rozwinął się jeszcze bardziej głównie z uwagi na brak wyjść na karty pamięci w urządzeniach np. tych z iOS, które dzięki temu umożliwiało przerzucanie plików na nasz tablet/smartfon. Teraz wciąż ewoluuje by ułatwiać nam dostęp do naszych danych, ale i by konkurować na bardzo już ciasnym rynku. Poniżej najważniejsi obecnie gracze w tym segmencie:

DropBox

Pojawił się na rynku już w 2008 roku. Przyznam, że to pierwsza tego typu aplikacja, z której zdecydowalem się skorzystać (właśnie z powodu problemów z przerzucaniem danych na urządzenia iOS). Jest prosty w obsłudze, a przede wszystkim integruje wiele urządzeń. Aplikacje można zainstalować na wspomnianym iOS, Androidzie, Symbianie (a pewnie niedługo też Windows Phone), Blackberry OS a kilka tygodni temu Microsoft poinformował o wersji na Windows 8 (mam na myśli tablet Surface). Mamy możliwość zapisania plików na mobilnych urządzeniach, wtedy pojawią się też na naszym komputerze. Jest funkcja współdzielenia katalogów (tj. dostęp osób trzecich do naszych wyselekcjonowanych plików publicznych). Coraz więcej serwisów zaczyna korzystać z rozwiązań DropBoxa i wchodzi we współpracę. Funkcja współdzielenia plików wykorzystana została m.in. na Facebooku i Twitterze, a ostatnio nawet Vimeo (konkurent YouTube) umożliwia wrzucanie plików video wprost z naszego katalogu w DropBox. Jest też możliwość wykorzystania folderów tego dostawcy przestrzeni dyskowej, przez aplikacje Xerox PrintBack, która dzięki nim pozwoli na zdalne wydruki prosto z naszych tabletów i smartfonów. Zainteresowanych odsyłam do innego wpisu: Zdalne drukowanie z smartfonów i tabletów Wszystkie zmiany (wraz z powiększaniem przestrzeni dyskowej dla klientów) to sposób na walkę z konkurentami, a zwłaszcza Google Drive, które niedawno miało swoją premierę.

 iCloud

 Konkurentem, choć w trochę inny sposób, dla DropBoxa jest iCloud. Napisałem w inny, gdyż usługa ta dostępna jest tylko dla posiadaczy urządzeń Apple. Od niedawna system synchronizacji danych jest w całości zintegrowany z komputerami Mac i zastąpił wcześniejszą usługę MobileMe, która istniała prze iCloud. Umieszczanie plików w chmurze pojawiło się na rynku w 2011 roku. Dziś ma ponad 150 mln użytkowników (dane na 3. kwartał 2012). Apple chwali swój produkt pisząc, że to najprostszy sposób zarządzania danymi, gdyż… nie wymaga zarządzania. To prawda, wystarczy tylko uruchomić usługę na iPhonie, iPadzie lub iPodzie i wszystkie nasze dane (które tak na prawdę jednak możemy wyodrębnić), będą synchronizowane i przetrzymywane na wirtualnym dysku. Notatki, kontakty, zdjęcia, muzyka, poczta, kalendarz, zakładki czy dokumenty, to wszystko łatwo zsynchronizować  na wszystkich urządzeniach Apple, którymi dysponujemy. To swego rodzaju backup, który możemy odtworzyć przy zakupie kolejnego urządzenia bez zbędnej utraty czasu i większego zachodu, bądź w razie awarii czy zagubienia urządzenia. Kopię zapasową w automatyczny sposób urządzenie wykona jeśli będzie podpięte do zasilania i sieci WiFi. Usługa została też użyczona innymi developerom do wykorzystania przy projektowaniu własnych aplikacji. Ciekawym rozwiązaniem jest też funkcja iTunes Match, która pozwoli na rozpoznanie utworów muzycznych zakupionych poza sklepem Apple by te były widziane przez iCloud jako „swoje” (ta usługa jest jednak płatna i kosztuje ok 25 Euro rocznie). Synchronizacja oczywiście obejmuje także informacje na temat zainstalowanych aplikacji, co pozwala na szybkie odtworzenie instalacji. Warto jednak nadmienić, że funkcje chmury dostępne są jedynie na firmware iOS z numerkiem co najmniej 5.0 (oraz systemem Mac OS X Lion). Po więcej informacji warto zajrzeć na podstronę usługi Apple: iCloud

Google Drive

Kolejny usługodawca, który umożliwia nam rezygnacje z fizycznego dysku i możliwość korzystania z internetowej przestrzeni to sam Google. Potężny gracz, a wprowadził ową usługę dopiero w tym roku!  Działa na tych samych zasadach co DropBox. Dostęp do plików możliwy jest dzięki instalacji programu na PC/Mac bądź na urządzeniach mobilnych z systemami iOS i Android, ale także przez przeglądarkę. Funkcja wbudowana jest także w najnowszy system operacyjny Google tj. Chromium OS (stosowany w tanich netbookach). Jeśli korzystałeś do tej pory z Google Docs (usługa współdzielenia materiałów głównie biurowych, dostęp z konta gmail), będziesz mógł usługi zintegrować. To  oczywiście zaleta tego konta. Możesz otworzyć popularne formaty typu Office: .doc, .xls, .odt, .pdf czy prezentacje .ppt a nawet archiwa rar. Oczywiście przechowywać możemy dowolny plik, ale powyższe będą rozpoznane przez edytory Google. Rozwiązanie współdzielenia materiałów przez Internet przyda się szczególnie studentom, którzy mogą w tym samym czasie edytować ten sam dokument (któremu wcześniej zostały nadane prawa do edycji wielu użytkownikom). Trzeba jednak zauważyć, że edycja plików jest trochę uproszczona i ograniczona (nie znajdziemy tam wszystkich znanych funkcji z pakietów Office, ale do podstawowej edycji powinna wystarczyć). Google udostępniło SDK (narzędzia dla programistów) by integrować zewnętrzne usługi z  Google Drive. W chwili startu usługi zintegrowanych było już 18 aplikacji, a niektóre z nich umożliwiają np. integracje z Facebookiem czy Twitterem. Jedną z przewag Google Drive jest możliwość połączenia naszych danych gmail, Google+ czyli korzystania z funkcji dysku na danych już wcześniej wykorzystywanych do logowania w innych systemach Google.

 SkyDrive

Wśród kawałków tortu nie może zabraknąć porcji należącej do Microsoftu. Swoje wirtualne dyski oferuje też firma z Redmond. Oczywiście oprogramowanie działa najlepiej z Windows 7 czy Windows Phone 7, niestety są ograniczenia z wcześniejszymi systemami. Co ważne do plików możemy dostać się także w sposób zdalny (niekoniecznie muszą wisieć w chmurze). SkyDrive daje dostęp przez aplikacje na iOS czy Android, ale także przez przeglądarkę (skydrive.com). Także posiadacze Maców mogą zainstalować oprogramowanie na Mac OS X. Zdecydowanie największą zaletą posiadania konta na dyskach Microsoftu jest możliwość korzystania z pakietu Web Office (i to nawet dla darmowych przestrzeni). Jest to próba przyciągnięcia klientów na i tak już bardzo konkurencyjnym rynku. Web Office to nic innego jak pakiet biurowy, w którym zedytujemy nasze dokumenty niemal jak w klasycznym pakiecie. Oczywiście są ograniczenia, ale narzędzie umożliwia pracę. Przyznam, że mnie perspektywa korzystania z oficjalnego pakietu Microsoftu zachęciła i zbadałem funkcjonowanie webowej wersji na ekranie tabletu Apple (tylko przez przeglądarkę na witrynie skydrive.com). Pakiet nosi nazwę Office Web Apps.

 I inni…

Chodzą plotki, że Samsung przymierza się do swojego wirtualnego dysku. Póki co możemy jedynie czekać, a w tym czasie warto przyjrzeć się jeszcze innym rywalom. Box, Amazon Cloud Drive, CloudMe to tylko kolejni w licznej grupie chętnych do zaproponowania nam przestrzeni dyskowych. Są mniej popularni, ale warci odnotowania. CloudMe pozwala nawet na dostęp przez Google TV czy Samsung TV na telewizorach SmartTV. Z kolei Amazon umożliwia odsłuch zakupionych w 'Amazon MP3 store’ plików muzycznych dzięki streamowi przez Cloud Player. Dzięki aplikacji na Androida możemy słuchać muzyki przetrzymywanej na dyskach Cloud Drive. Alternatywą dla wielkich jest Box dostępny na Androida, iOS, BlackBerry, WebOS czy Windows Phone. Na koniec zestawienie wielkości przestrzeni dyskowych oferowanych przez najważniejszych graczy, a nie każdy daje tyle samo miejsca za darmo. Warto zwrócić uwagę na zwiększanie darmowej przestrzeni na kontach DropBox w zamian za popularyzowanie usługi wśród znajomych (+ 500 mb za dodatkowego klienta).

Zakładając darmowe konta w kilku najpopularniejszych serwisach zyskujesz nawet do ponad 20 GB przestrzeni do wykorzystania! Pozostaje kwestia bezpieczeństwa, ergonomii, zaufania oraz tego co tak naprawdę będziemy tam trzymać.

EDIT:

W maju 2013 roku dostępna będzie rodzima usługa OnetDysku, która da podobne możliwości, jakie oferują powyższe aplikacje. Więcej informacji znajdziecie we wpisie poświęconym onetowskiej przestrzeni w chmurze.