Jeszcze w tym tygodniu pisałem o gadżecie służącym do ograniczania „wpadek”, a dziś o rywalu, ale mającym ułatwiać parom staranie się o potomka. Ten magiczny moment wymaga wielu czynników, a jednym z nich jest wybranie odpowiedniego dnia – ten akurat dotyczy bardziej kobiet. Cykle zapłodnienia – to dzisiejszy temat. Bez owijania w bawełnę: jeśli chcemy, aby za dziewięć miesięcy narodził nam się junior, to trzeba wybrać najbardziej sprzyjający do tego okres. I właśnie tutaj gadżet Wink będzie narzędziem idealnym.

Zanim opiszę w jaki sposób ma pomóc, warto przytoczyć trochę danych na temat sytuacji apropos starania się o dzieci. W samych tylko Stanach Zjednoczonych aż 6.7 miliona kobiet ma problemy ze zdolnością do zajścia w ciążę. Kindara – producent dzisiejszego wynalazku – przygotował mobilny termometr doustny, przesyłający bezprzewodowo odczyty na sparowany z nim smartfon. W ten sposób przetwarzane są dane w aplikacji na iOS lub Androida, a statystyki i przeliczenia mają pomóc dobrać odpowiednie dni do wykonania „zadania”.

Innymi słowy: panie otrzymają informacje na temat odpowiedniości czasu – czy moment jest dobry, czy zły, by mieć odpowiednią szansę na zapłodnienie. Bez wdawania się w szczegóły, taki idealny „okres godowy” trwa dosyć krótko, więc im lepsze mamy dane, tym większe są szansę na sukces. Aplikacja wraz z termometrem to nic innego jak system do śledzenia płodności w mobilnej wersji. Oczywiście oprogramowanie musi być wspomagane pewnymi informacjami, które wprowadzane są do smartfona. Apka ma pokazywać owulację, więc w zasadzie pary mogą ją też stosować do odwrotnych celów, czyli unikania dni płodnych. Docelowo firma skupia się jednak na potomstwie.

Dla pełności informacji dodam, że termometr ma badać podstawową temperaturę ciała (najniższą, osiąganą podczas snu – stąd odczyty trzeba robić zaraz po wybudzeniu). Zajrzałem jeszcze do odpowiednich źródeł i poczytałem więcej na temat: podczas owulacji ciepło nieco wzrasta, stąd czujniki termometru będą w stanie monitorować temperaturę. Trzeba to robić regularnie, aby pomiary były miarodajne. Aplikacja od Wink może też przesyłać dane do naszego lekarza, więc w razie czego i on może coś podpowiedzieć. Termometr Wink i aplikacja są niedrogie. Wyceniono je na 79$ (w pre-orderze). Pojawi się dopiero w połowie 2015 roku. Rozwiązanie ma kilku konkurentów (w powiązanych wpisać).

źródło: Kindara via gizmag.com