Tak amerykanie mogą oglądać naziemną TV na swoim mobilnym sprzęcie! System WatchAir.
Nie wiem jak w waszych domach, ale w moim przewodów jest chyba więcej niż na niejednej budowie. Oczywiście mam na myśli te od mojej elektroniki. Staram się wszystko porządkować i dbać o estetykę, ale zabawy z tym jest co niemiara. Powoli streaming przejmuje rolę – jest i wygodniej i mniej „kabli”. Nie wszystko da radę ograniczyć do bezprzewodowości, np. anteny telewizyjnej. Na szczęście i tutaj trafiłem na ciekawe rozwiązanie. WatchAir to smart antena, która ma pozwolić nam pozbyć się niepotrzebnych przewodów.
Projekt dosyć prosty w konstrukcji: łączymy nasz sprzęt RTV przez specjalną platformę i cieszymy się streamingiem obrazu donaszych ekranów. Od TV, przez smartfon i tablet, po komputer. Oczywiście w standardzie HD (raczej minimum, ale dobre i to!). Wszystko to, co może dotrzeć do nas z powietrza, trafi również na mobilne urządzenia i to nie tylko przez Wi-Fi, ale i 3G lub LTE. Podejrzewam, że antena jest dostosowana do standardów odbioru sygnału naziemnego lokalnych dostawców, co jest dosyć ważne, ale nie na tym chciałbym się tutaj skupić.
WatchAir pozwala na odbiór kanałów w naszym domu, ale i poza nim. Jeśli wszystko dobrze połączymy, a możemy to robić również z przystawkami TV do telewizorów, to możemy zdalnie oglądać treści, a nawet je nagrywać. Do tego świetnie wygląda dedykowana aplikacja. Pomaga znaleźć najlepsze miejsce do instalacji antenty w naszym domu, ale i sterować programami. Jest też oprogramowaniem do wyświetlania treści na przenośnych wyświetlaczach.
Antenę można zabrać ze sobą i wykorzystać w terenie. Ma zasięg 60 mil dla VHF i UHF. W środku jest 7 GB wbudowanej pamięci, co pozwala nagrać do 10 godzin materiałów w HD. Współpracuje też z naszym obecnym kablem antenowym. Całkiem sporo opcji w jednym module. WatchAir ma kosztować ok. 200 dolarów, ale nie wiadomo czy w opcji globalnej. Znacie podobne platformy sprzedawane w Europie?
