W marcu przedstawiałem wam fajną i ciekawą alternatywę do normalnego czytania – program Spritz. Był to idealny sposób na czytanie treści na małych ekranikach, np. inteligentnych zegarków. Developer przekonywał, że ich projekt przyspieszy czytanie treści trzykrotnie lub jeszcze szybciej. Zasada była prosta: wyrazy pojawiały się jedno po drugim w tym samym miejscu i jak klatki filmu zmieniały się na tyle szybko, że nasz umysł potrafił odczytać całe zdania w mgnieniu oka, ale bez jego poruszania (tak jak to robimy zwykle, czyli od lewej do prawej). Teraz technologia Spritz wykorzystana zostanie na jeszcze mniejszych ubieralnych gadżetach, czyli opaskach.

Uno Noteband ma służyć do powiadomień, ale żeby nie było zbyt słabo, producent wdrożył jeszcze odpowiednie czujniki, dzięki czemu sprzęcik wykorzystamy także do celów sportowych. Skupmy się jednak najpierw na najważniejszym, czyli czytaniu. Powoli nasze smartfony stają się centrum powiadomień. Ja nawet nie chcę pisać ile razy za dnia muszę podchodzić do telefonu i sprawdzać notyfikacje. Mam tam podpiętych mnóstwo aplikacji i co pewien czas dźwięk powiadomienia zaczyna nawet mnie nieco irytować. Odfiltrowałem najpotrzebniejsze i jest lepiej. Na szczęście powoli system powiadamiania przejmują noszone gadżety. Ekraniki nie są wielkie, ale daje radę odczytać tekst (trzeba go najczęściej przewijać, bo wyświetlacz ma ograniczoną powierzchnię).

Projektanci Uno Noteband chcą, by ich produkt stał się urządzeniem dla konkretnej grupy użytkowników. Celują między innymi w graczy, gdzie podczas zabawy można otrzymywać wiadomości od innych graczy i bardzo szybko je czytać. Wcale nie jest to jednak zabawka tylko dla nich. Powiadomień przybywa, a i serwisów jest więcej. Na wydłużonym OLEDowym ekranie mamy widzieć treści z portali społecznościowych, skrzynek pocztowych, kalendarzy i wszystkiego innego, co przybywa na nasze smartfony. Autorzy promują rozwiązanie hasłem: „Get Notified, Not Interrupted” – co sugeruje, iż faktycznie wszelkie notyfikacje zaczynają nam od wielu czynności odwracać uwagę. Być może przyspieszenie ich odczytywania przez rzut oka na bransoletkę będzie wygodne.

Sam interfejs ma być też wygodnym i szybkim systemem aktywacji odczytu. Każda nowa wiadomość wibruje nam na nadgarstku. Jednym dotknięciem rozpoczniemy pokazywanie tekstu. To też idealne w trakcie pracy przy komputerze. Skromny ekranik i oszczędna technologia sprawią, że opaska podziała ponad 3 dni na jednym ładowaniu. Trzeba zauważyć też, że projekt może podobać się stylistycznie – zwłaszcza, że dobór paska i wyglądu jest całkiem szeroki! Wrócę jeszcze do funkcji monitorowania aktywności. Tutaj nie ma nic nadzwyczajnego, ale cieszy fakt, że sprzęcik nie będzie służył tylko do jednego. 6-osiowy żyroskop z akcelerometrem będą w stanie przekazać nam odczyty na temat ruchu i mają współpracować z Google Fit i Apple Health (Zdrowie).

Jeśli projektowi uda się zebrać odpowiednie środki, to ich Uno Noteband pojawi się na rynku już w marcu. Bransoletka jest deszcze odporna na zachlapania, więc wspomniano nawet, że możemy otrzymywać powiadomienia również pod prysznicem (gdzie przeważnie przegapiamy połączenia telefoniczne i ważne wiadomości). Szkoda, że na razie Spritz działa tylko z podstawowymi językami, ale miejmy nadzieję, że wraz z rozwojem technologii przygotowanych zostanie szersza kompatybilność (przecież nie powinno to być trudne).

źródło: Indiegogo