Tommy Hilfiger to ostatnia z trzech znanych marek spod Movado Group, która pokazała na targach Baselworld 2017 swój smartwatch z Android Wear 2.0. O najnowszym wyrobie mógłbym napisać niemal kopiuj/wklej to samo, co o Movado Connect i Hugo Boss Touch. To smart zegarek z tej samej półki i wycelowany w praktycznie tę samą grupę klientów. Stylowy, estetyczny, elegancki – to określenia, które od razu przychodzą na myśl. Naręczny sprzęt ma głównie wyglądać, ale przy okazji oferować funkcje platformy Android Wear.

Tommy Hilfiger TH247You

Tommy Hilfiger TH24/7You (nazwa bardzo oryginalna) to praktycznie jeszcze inna wariacja gustownego smartwatcha, dla którego wygląd to podstawa. Oczywiście inteligentne funkcje są równie ważne, ale z uwagi na fakt, że zegarków z Android Wear jest już chyba ze trzydzieści rodzajów, Tommy Hilfiger chce kusić swoim wzornictwem. Smawrtwatche te mają minimalny design i w tym tkwi ich siła. Prosta bryła koperty, ładnie dobrane paski i pewnie sporo motywów do personalizacji.

Baselworld 2017 jest świetną okazją do zaprezentowania produktu, ale tylko od strony wizualnej. O wnętrzu nie wiadomo za wiele (praktycznie wszystkie marki na tegorocznej imprezie pojawiły się z taką samą bazą wiedzy na temat swoich wyrobów). Do premiery jeszcze około pół roku, więc będzie czas na prezentację specyfikacji. Najwyraźniej na ten moment wystarczyć ma sama zapowiedź, a parametry nie są istotne. Ja jednak wolałbym zapytać Movado Group co wewnątrz swoich smart zegarków szykuje. Nie oczekuję czytnika tętna, czy GPS, ale już moduł NFC (mobilne płatności Android Pay) to w 3/4 kwartale roku powinien być standard. Wszystko jednak wskazuje, że i tego modułu nie będzie. Świadczy o tym zresztą stosunkowo niski cennik.

Tommy Hilfiger TH24/7You ma kosztować minimum 299$ i cena będzie zależna od wybranych pasków oraz wykończenia koperty.