Z roku na rok bransoletki fitness zyskują nowe standardy. Wkrótce pewnie każdy smartband będzie jednocześnie sportowym trackerem, ale i gadżetem służącym do monitorowania konkretnych parametrów związanych ze zdrowiem. Pomiarów przybywa, a do najnowszego kanonu funkcji będzie docierał moduł EKG i naręczny ciśnieniomierz. Na rynek dociera coraz więcej tego typu modeli, jednak wciąż wyliczyć można je na palcach jednej ręki. Każdy kolejny nowy wariant jest więc ważnym wkładem w rozwój segmentu wearable. Indyjski Smartron przygotował swoja propozycję w takich specyfikacjach. tband zmierzy ruch, ale i ciśnienie krwi wraz z EKG.

Smartron tband

Coraz częściej pytacie mnie mailowo o bransoletki właśnie z tymi czujnikami. Przygotuję niebawem jakieś zestawienie, by łatwiej było zorientować się w wyborze i możliwościach takich trackerów. Na razie przedstawię projekt tband. Producent wyprzedził gigantów i ich smartwatche, wprowadzając analizy zdrowia użytkownika. Od dosyć dawna mówi się, że Apple, Samsung, czy Google będą posiadały w ofercie modele zegarków z analizą danych witalnych, ale mniejsi gracze nie chcą być pod tym względem gorsi. Giganci mają pewnie bardziej skomplikowane procedury wdrażania nowych standardów. Smartron przygotuje nas na nową generację mierników zdrowia.

tband to typowa bransoletka fitness jeśli chodzi o pomiary aktywności. Trzyosiowy akcelerometr z optycznym sensorem pracy serca to dzisiejsze podstawy. Dużo ciekawiej prezentuje się moduł EKG, dzięki któremu opaska zyskuje precyzję i poziom zbliżony do medycznego. Przynajmniej to obiecuje. Połączone mają być odczyty aktywności, kondycji i towarzyszących temu informacji związanych z możliwościami organizmu. Mają wyświetlać się na niewielkim ekraniku OLED, ale też w aplikacji na smartfony z iOS lub Androidem, czyli standardowo. Tylko zakres danych będzie sporo szerszy. Oprócz oceny treningu i snu, bransoletka zwróci towarzyszące im pomiary pracy układu krwionośnego.

Smartron tband

EKG i Pulse Wave Transmit Time to najważniejsze z modulików. Ten pierwszy dobrze znamy. Dopiero jednak z tym drugim przekaże informacje o ciśnieniu krwi (EKG + PPG). Nie trzeba łączyć ubieralnego urządzenia z zewnętrznym ciśnieniomierzem. Wszystko jest już na pokładzie bransoletki. Jak zwykle pozostaje kwestia dokładności pomiarów, ale autorzy zapewniają, że są wystarczająco dobre, by zasugerować użytkownikowi odpowiednie sugestie i przekaz na temat wpływu poszczególnych działań na stres, jakość snu, zmęczenie itd. Nie będą to jednak ciągłe odczyty. Bateryjka wystarczy na 10 pomiarów EKG + ciśnienia krwi. Przy tym ok. 1200 minut analizy pracy serca (z trzysekundowymi interwałami).

Pamiętajmy, że całość jest w gabarytach smartbanda, a ekranik wskaże też podstawowe powiadomienia ze sparowanego smartfona. Na razie tband pojawi się wyłączne w Indiach, gdzie wyceniono go na kilkadziesiąt dolarów.