TalkiesW 2013 roku na swoim blogu prezentowałem fajny projekt dla dzieciaków, a w zasadzie całych rodzin – Toymail. Były to gadżety do komunikacji między dzieckiem a opiekunek, bądź samymi dzieciakami. Bez ekranu, bez zbędnych rozpraszaczy. Mobilna stacja z odpowiednimi modułami do korespondencji na odległość. Taki telefon lub walkie-talkie w przyjaznej, sympatycznej wersji dla najmłodszych. Przypominający skrzynkę pocztową gadżet miał swój potencjał, a teraz producent idzie dalej i prezentuje bardziej pluszową odmianę, czyli o wiele wygodniejszą dla dzieci odmianę Talkies.

System działa niemal identycznie, tj. łączy się z domowym Wi-Fi, co pozwala na połączenie z telefonami rodziców. Ma to wystarczyć, by możliwe było przesłanie nagrania głosowego lub jego odebranie – szybką komunikację bez używania typowej elektroniki. Pluszowa wersja jest przyjemniejsza w odbiorze. Nie twarda, a możliwa do przytulenia. Oczywiście zabawki te mogą „rozmawiać” i ze sobą, więc rodzeństwo lub koledzy mogą przesyłać informacje również między sobą. Mamy zatem sieć między samymi gadżetami oraz aplikacjami z iOS lub Androidem.

Talkies Toymail

Interfejs „telefoniku” VoIP w edycjach Talkies jest też bardzo prosty, przystosowany do najmłodszych (dzieciaki i tak szybko łapią o co chodzi, więc nawet jakby był bardziej skomplikowany to by sobie pewnie poradziły). Autorzy przekonują, że już dwulatki poradzą sobie z korzystaniem z takich pluszaczków. Te mogą służyć również jako normalne zabawki, co też ułatwia korzystanie z ich specjalnych opcji. Wiadomości są sygnalizowane dźwiękowo, a system działa zarówno online, jak i offline (lokalnie). Postacie są różne i wydają różne odgłosy – to ten element zabawki, o którym wcześniej pisałem. Chodzi przecież o to, by dzieci chętnie z takim gadżetem spędzały czas (wtedy rodzic ma pewność komunikacji).

Przyciągać będą filtry przemieniające głos – dzieciaki to uwielbiają. Troszkę nie rozumiem opcji dzielenia się nagraniami na portalach społecznościowych. Chyba chodzi o wrzutki śmiesznych tesktów, które docierają do rodzica od swoich maluchów. Akurat tą część bym pominął w urządzeniu, natomiast archiwum pamiątek byłoby lepsze w prywatnym zbiorze (może właśnie chodzi tutaj o przesyłkę najbliższej rodzinie przez znane serwisy?). Talkies wyceniono na 79$, więc nie tak drogo (w przedsprzedaży nawet 59$).

źródło: Toymail via engadget.com