Przyszłe lata zapowiadają się ciekawie w kwestii akcesoriów sportowych. Już teraz pojawia się mnóstwo narzędzi wyposażonych w sensory i nie mówię tutaj wcale o naręcznych gadżetach. Rakiety tenisowe, kija baseballowe i wiele innych elementów wykorzystuje już śledzenie ruchu przez wbudowane czujniki. Jeśli coś jest w stanie pomieścić sensory i moduł Bluetooth, to z pewnością w najbliższym czasie go posiądzie (to wynika z samych trendów). Rękawice do boksowania są tutaj idealnym projektem pod taki pomysł. StrikeTec chce zachęcić do zakupu właśnie taką formą. Model idealny nie tylko dla pięściarzy, ale i MMA, ćwiczeń ruchowych z wymachami i ogólnego fitnessu.

Sensorek jest niewielki i praktyczne nic nie waży. Producent podpowiada, że oprócz umieszczenia go w sportowych rękawicach (czy tych wiekszych, czy mniejszych), można też założyć go na rękę i zbierać wiele danych na temat aktywności, głównie ruchów rąk. Na tym głównie skupia się StrikeTec. Wiadomo, że sportowcy w ringu chcą oceniać inne aspekty treningu niż to, co zbierają tradycyjne sportowe trackery. Chodzi o konkrety, czyli szybkie uderzenia, ruchy rąk, siła, częstotliwość itp. Odczyty wędrują do apki na smartfon/tablet  (ten drugi np. dla treniera podglądającego ćwiczenia), a reszta działa tak jak zwykle. Na wyświetlaczu widzimy statystyki, które możemy analizować w czasie rzeczywistym lub jako raporty z treningu.

Taki zestaw może działać bardzo konkretnie, ale również i do celów fitness, czyli zbierania pomiarów z ogólnego ruchu, gdzie skupiamy się bardziej na spalaniu kalorii i motywowania ciała dla utrzymania kondycji. Wyznaczanie celów zawsze działa mobilizująco, a trening pięściarski można sobie urozmaicić przez prowadzenie statystyk (mogą też pokazać słabsze strony, a nawet braki w precyzji dla konkretnej ręki). Amatorzy boksu znajdą zastosowanie dla pary takich rękawic. Oczywiście każda z nich posiada swój własny czujnik. Autor projektu zapowiada też, że jego model jest ponoć w stanie nauczyć nieco walki lub samoobrony, a wraz z regularnym treningiem, doprowadzić do pewnych jej podstaw. Nie wiem czy wyeliminuje prawdziwego trenera, ale będzie jego substytutem w niektórych momentach.

System aplikacji ma potrafić wykrywać ruch całej rękawicy, więc w teorii można będzie poprawić technikę uderzeń, a oprogramowanie stale monitorować aktywność podpowiadając jak i kiedy regulować intensywność (łącznie z wrzucaniem wyższego tempa na podstawie wcześniejszych zapisów, czyli analizy użytkownika). Na ten moment StrikeTec bierze udział w kampanii na Kickstarterze i jeśli uda mu się zebrać środki, to pojawi się u pierwszych klientów już w maju 2015 roku.

 źródło: Kickstarter