Jeśli obserwujecie rozwój ubieralnych kamerek, a przynajmniej czytacie mojego bloga, to wiecie dobrze, że nagrywanie z noszonego na sobie aparaciku jest chętnie wdrażane przez wielu producentów. Jedni przygotowują sprzęt do lifeloggingu w postaci przypinanych mini obiektywów z pamięcią i bezprzewodowym przesyłaniem treści do smartfona, inni starają się proponować warianty zakładane na głowę. Google Glass to jeden z przedstawicieli, ale z funkcją rejestracji jako jedną z wielu. Prawdziwy segment jednak udostępnia dużo dłużej działające rejestratory. Rozwój wszelkich mobilnych rozwiązań tego typu jest prężny. Mamy przecież mnóstwo kamerek akcji do montażu na kasku, czy sprzęcie sportowym.

Dzisiaj o kolejnym modelu z branży, ale w nieco innej formie. SoundSight to model słuchawek nausznych, które oprócz funkcji audio, posiadają także wbudowaną kamerkę. Że też jeszcze nikt nie wpadł na pomysł zjednoczenia obu urządzeń – przecież oba można założyć na głowę. Od razu przychodzi jednak na myśl fakt, że nie jest to idealne rozwiązanie w wielu momentach. Mimo wszystko, znajdzie się wielu klientów, którzy będą chcieli wykorzystać taką konstrukcję. Słuchawki wykorzystują technologię Bluetooth, więc można użyć ich jako zestaw słuchawkowy do rozmów, posłuchać bezprzewodowo ulubionej muzy, ale i nagrać video, a nawet streamować go na żywo.

Mamy zatem słuchawki i kamerkę w jednym. Sensor pozwala na nagrywanie video 720p w 30 klatkach, które zapisuje w pamięci – opcja „live stream” pozwala jedynie na transmisję 640p w 24 klatkach. Obok kamerki udało się zmieścić aż 6 mikrofoników, co pozwoli idealnie nagrać otaczający dźwięk i połączyć go z obrazem widzianym z perspektywy pierwszej osoby. Nie będę na razie zagłębiał się w jakości audio (krótko: 16 Hz – 20000 Hz + sterowniki Dynamic sound). Dodam, że w środku jest też sześcioosiowy żyroskop i akcelerometr, które będę pewnie pomagały w odczytywaniu ruchów głowy i zapisie dźwięku.

Na wszelki wypadek jest też możliwość podłączenia kabelka w standardzie jack 3,5 mm, czyli takiego tradycyjnego. 800 mAh pojemności baterii ma wystarczyć na 4 godzin nagrywania (samo słuchanie muzyki zapewne na więcej). Bardzo istotnym elementem zestawu jest aplikacjami mobilna na iOS lub Androida, pozwalająca na edycję materiału i wrzucanie treści do Internetu (np. na portale społecznościowe lub serwisy video (YouTube, czy Vimeo). Można nawet pobawić się popularnymi filtrami. Kamerkę można też dostosować do ułożenia, więc nie będziemy musieli obawiać się o poruszanie głową (rotacja w 270 stopniach).

Jednorazowe naładowanie sprzętu nie pozwoli na nagrania całego dnia, ale powinno pomieścić jedno wydarzenie/rejestrację w studio. Producent zapewnił też aktywne wyciszenie otoczenia. Na obudowie znajdziemy specjalny przycisk do nagrywania materiałów (można je aktywować również komendą głosową). Słuchawki SoundSight wyceniono na 349 dolarów w przesprzedaży, potem cena podskoczy do niecałych 500$. Sporo, ale nie znajdziecie drugiego takie sprzętu (przynajmniej na razie), gdzie w słuchawkach zmieszczono kamerkę. Myślę, że i jakościowo model powinien dostosować się do ceny – to trzeba będzie jednak sprawdzić w teście.

Warto jeszcze nadmienić, że autorzy nietypowych słuchawek udostępnili narzędzia SDK dla developerów, więc będą oni mogli przygotowywać swoje propozycje dla SoundSight. Według autorów, ich słuchawki to miks Beatsów (tym bym się nie chwalił), Instagrama i kamerki GoPro.

źródło: SoundSightheadphones.com