Zwykle bogata ilość akcesoriów do jakiegoś wyrobu to powód do domu dla producenta. Gorzej, jak większość zaczyna być elementem, który sugeruje pewne słabości produktu. Bank energii dla Apple Watcha można za taki uznać. Może nie robi zegarkowi złego marketingu, bo zawsze dobrze mieć dodatkowe, awaryjne zasilanie, ale z czasem może psuć to ogólny wizerunek smartwatcha. W końcu chcemy go nosić na nadgarstku, a nie w specjalnym pokrowcu. Akumulatorki i przestrzeń na nie w tak małych kopertkach są na razie barierami i trzeba sobie z nimi jakoś radzić.

Smatree SmaShell A100

Firma Smatree jako kolejny producent akcesoriów dorzuca do swojej oferty bank energii dla Apple Watcha. Ich projekt nieco się wyróżnia, gdyż jest jednocześnie stacją dokującą, etui, no i dodatkowym, przenośnym akumulatorkiem do uzupełniania bateryjki ubieralnego gadżetu. W środku zmieścimy model 42 lub 38 mm. Ten pierwszy zasilimy aż 5 razy (mniejszy pewnie jeszcze więcej). Smartwatch ma się podładować w ok. 4 godzinki. 3000 mAh akumulatorek może też służyć do uzupełnienia energii smartfona.

Etui jest zasuwane na suwak i ma swój mini karabińczyk, więc można go przypiąć np. do spodni. W czasie transportu podładujemy zegarek. Nie jest to najmobilniejszy format, ale zawsze awaryjne rozwiązanie. Najważniejsze jest jednak to, że jest to w miarę wielofunkcyjny gadżet. Można go zabrać w podróż, ale i potraktować jako schowek na zegarek, który przez noc podładuje się nam na nocnej szafce. SmaShell A100 Charging Case jest wyceniane na ok. 20 dolców i znajdziemy go na Amazonie.

źródło: Smatree