Najpierw pojawiały się pojedyncze gadżety dla domu, potem większe zestawy, a teraz mamy możliwość tworzenia całych powiązań wyposażenia, które otrzymują wygodne do zarządzania huby. Każdy z nich stara się zainteresować kompatybilnością i ogarnianiem wielu standardów, urządzeń i dodatkowych funkcji sterowania (naturalnie wraz z aplikacją mobilną), a przy tym dostarczając to wszystko w efektownej wizualnie formie. Nie inaczej jest w przypadku nowego modelu Sentri, biorącego udział w kampanii na Kickstrterze.

Sentri to jednak bardziej system ochrony domu niż hub, choć współpracę z innym sprzętem domowym można potraktować również jako centralny panel do ich zarządzania. Na rynku jest już sporo rozwiązań do monitorowania wnętrza. Piper, Canary, Vivint Sky to tylko jedni z przedstawicieli. Posiadają one przeróżne zabezpieczenia, opierają się o nagrywanie domu przez kamerkę i wiele innych. Sentri również ma posiadać zbliżone możliwości, będąc inteligentnych systemem ochrony, ale podobno jednym z inteligentniejszych na rynku. Oprócz tego, panel ma pozwalać na jego personalizację, co może być kluczem do sukcesu. Wystarczy zobaczyć kilka załączonych grafik, by zrozumieć dlaczego – lubimy jak elektronika pasuje do wnętrza.

Chodzi o to, by oprócz wielu praktycznych funkcji, wydobyć ze sprzętu coś więcej, coś co zachęci klientów do zakupu, czyli możliwość dostosowywania wyglądu panelu do naszego domu. Sentri można zawiesić na ścianie, postawić na półce, oprzeć o nóżkę itp. Stacja ma posiadać swój spory ekranik, który zachowywałby się także jako tarcza zegara, dostosowywany pulpit oraz panel sterowania. Gadżet ma formę kwadratu o boku 24 cm i szerokości 4 cm. Podpinamy go do sieci Wi-Fi, którędy to będzie współpracował z innymi systemami. Treści będziemy widzieć na wbudowanym ekraniku lub na mobilnych wyświetlaczach smartfonów lub tabletów ze specjalną aplikacją.

Sentri ma bardzo szerokie zastosowanie. Część funkcji znajdziemy w środku obudowy, a część zostanie wykorzystana poprzez współpracę z kompatybilnymi, partnerskimi modelami. Jest to kolejny z uczących się urządzeń, analizujących sytuację w domu. Umożliwi podgląd wnętrza przez wbudowaną kamerkę HD (oczywiście w czasie rzeczywistym na ekranie smartfona lub tabletu), badanie warunków zamieszkania, dźwięków – wszystko w formie statystyk i trendów wraz ze zmianami. Nietypowe i podejrzane z nich mają trafiać od razu jako alert w powiadomieniu na telefon. Sporo elementów dołączy poprzez zewnętrzne gadżety. Producent obiecuje współpracę ze znanymi modelami: termostatem Nest, Sensibo, Tado, serią WeMo od Belkina, żarówkami LIFX i pewnie wieloma innymi.

Kamerka ma posiadać także tryb Night Vision, mikrofon, głośniczek, detektor ruchu, akcelerometr, ale i czujniki temperatury, jakości powietrza, sensor świetlny oraz wilgotności. Wszystkie mają być stale badane, a nieprawidłowości lub zmiany okresowe wychwytywane, także w kwestiach nauki naszych przyzwyczajeń – tj. zmian wynikających z powtarzalności (np. wyjść do pracy). Całość będzie nam stale dostarczała powiadomienia ze stanem w domu: czy to potencjalnego ryzyka pożaru, czy informacji na temat otwartych drzwi. Naturalnie czujniki dźwięku wykryją intruza (ale nie członka rodziny). Notyfikacje mają dostosowywać się do naszych reakcji na nie.

Aplikacje przygotowano na systemy iOS i Android. Sentri postara się być wariantem typu all-in-one bez skomplikowanej instalacji, z opcją nauki i inteligentnego odpowiadania. To ma być przewagą rozwiązania nad konkurentami. Ma być, ale tak na prawdę już kilku rywali posiada zbliżone możliwości (łącznie z przyzwyczajaniem się do zachowania mieszkańców). Najbardziej może podobać się jednak to o czym wspomniałem już wcześniej – dostosowywanie ekranu do wnętrza. Personalizacja jest bardzo lubiana przez użytkowników. Doda w domu stylu poprzez przeróżne motywy, które możemy zmieniać non stop. Czy to efektowny zegar, czy tło dla danych lub inny layout panelu sterowania.

Bardzo podoba mi się takie podejście – nazwałbym je apple’owskim. Raz stanie się domowym hubem, raz stacją pogodową, a czasem po prostu miłą dla oka tarczą zegarową. Posłuży do monitorowania domu, zarządzania temperaturą, sprawdzeniem sytuacji pozostawionych w domu dzieciaków (czy pieska), pozwoli sprawdzać wejścia/wyjścia z domu, reagować na warunki powietrza w mieszkaniu, uzbrajać zdalnie system ochrony, analizować koszty itp. Nie zabraknie też funkcji geofencingu, czyli reagowania na pozycję smartfona (np. aktywacji niektórych systemów, gdy znajdziemy się w pobliżu domu – np. na 10 km od mieszkania przy powrocie do domu).

Sentri bierze obecnie udział w zbiórce funduszy, by ukończyć przygotowanie prototypu i wejście w fazę masowej produkcji. Próg już został osiągnięty, więc możemy spodziewać się modelu w finalnej wersji za kilka miesięcy. Obecnie ceny ustalono na około 250 dolarów (potem będzie drożej).

źródło: Sentri.me, Kickstarter