Gadżet to gadżet, ale jeśli do tego zabawę połączy z czymś naprawdę praktycznym to nie żal wydać trochę kasy. W tym roku trafiłem już na kilka kamerek do monitoringu domu, które odchodzą od schematów (mam tutaj na myśli zadokowane obiektywy, które w najlepszym przypadku mają opcję zdalnego obracania). Była kula, dronik, jest i pojazd gąsienicowy. Riley to kolejna fajna kamerka do podglądu mieszkania w oryginalnym formacie – jeżdżącego, czyli mobilnego systemu ochrony mienia.
Urządzenia do monitoringu budynku rozwijają się jak każdy inny sprzęt. Kilka lat temu wyszły z przewodowej smyczy, a teraz otrzymały funkcje ruchu. Podobnie jak wymieniona wyżej kula i dronik z kamerką, Riley będzie mógł przemieszczać się po pokojach, a my zerkniemy w sytuację na ekranie naszego smartfona. Ten będzie wyświetlaczem dla obiektywu oraz zdalnym kontrolerem ruchu.
Riley przypomina zabawkę i zachowuje się jak ona, ale spełnia rolę strażnika. Posiada większość czujników i rozwiązań kamerek do monitoringu (m.in. rozpoznawanie ruchu), co pozwala na przesyłanie powiadomień na nasz telefon w chwili wykrycia nietypowej sytuacji, np. włamania. Pojazd wyposażono w kamerkę HD, tryb nocny, no i oczywiście moduł WiFi. O baterię martwić się nie musimy, gdyż przypominający Wall-ego gadżet ma swoją stację dokującą, gdzie doładowuje energię. Bardzo podobny schemat do odkurzaczy, które same sprzątają i powracają do bazy w celu podładowania akumulatorów.
Ciekawe czy można mu zaprogramować autonomiczne przejazdy po posiadłości, by nie robić za każdym razem rundek w sposób manualny. Niestety tej opcji nie odnalazłem w specyfikacjach. Jest za to livestreaming, rozpoznawanie twarzy, by nie sygnalizować fałszywymi alarmami, aż wreszcie dochodzimy do trybu zabawy :D. Możemy poganiać zwierzaka, ale też po prostu pobawić się (pościgać?) w ramach odprężenia. Chyba tylko schody powstrzymają kamerkę przed pełną eksploracją. Tutaj lepiej sprawdzi się dronik (w powiązanych). Riley to oczywiście propozycja z Indiegogo. Tam znajdziecie więcej informacji na temat tej kamerki na gąsienicach.
źródło: Indiegogo
