ReadySip

Pisałem już na blogu z tysiąc razy, że czeka nas niedaleka przyszłość z sensorami w każdym miejscu. Z jednej strony to wiele nowych możliwości, z drugiej pewne zagrożenie. Czasem czujniki się przydają (w większości nowych przypadków), a są przypadki nietypowych rozwiązań, gdzie skupiają się na sprawach bardzo niszowych – dla wyjątkowo potrzebujących. ReadySip to właśnie taki gadżet. Jeden z tych, które mają oryginalne przeznaczenie. Znajdzie swoich amatorów. Urządzonko z sekcji kuchennej, która też ma już sporo nowoczesnych smart przykładów.

Miłośnicy gorących napojów skorzystają najbardziej. ReadySip to bowiem rodzaj smart termometra, który umieszczamy w kubku/szklance z kawą lub herbatą. Sparzyliście sobie kiedyś język na zbyt gorącym płynie? No to teraz macie coś do przeciwdziałania takim przypadkom. Oczywiście nie chodzi wyłącznie o to. Pomysłodawcy przygotowali patyczek z diodami LED tak, by przydał się szerzej. Starają się przekonać, że będziemy pić „mądrzej” (ciężko tu znaleźć dobre tłumaczenie dla „smart”).

ReadySip (2)

W kampanii na Kickstarterze zbytnio nie rozpisują się o swoim gadżecie, ale należy domniemywać, że uda się w aplikacji dostarczyć coś więcej niż tylko wskaźnik temperatury. Dobrze byłoby skorelować to wszystko z rodzajem napoju, a jak wiadomo, mnóstwo z nich jest idealnych przy konkretnych poziomach ciepła. Modulik ma wbudowany Bluetooth, więc powiadomi nas na smartfonie alertem odnośnie perfekcyjnej temperatury (przy okazji nie zdarzy nam się powrót do zimnej kawy lub herbaty, co zdarza się dosyć często).

Mobilny format pozwala zabrać czujniki ze sobą, czyli stosowania w pracy lub przy zakupach w drodze. Ja ostatnio robię sobie grzańce na piwie. Nie ukrywam, że bardzo by mi się teraz taki bajer przydał.

źródło: Kickstarter