Dział gadżetów dla zwierzaka zaczyna się bardzo rozrastać na moim blogu. Idzie to w parze z zainteresowaniem rynku w produkcji rozwiązań dla czworonogów. Ile razy zdarzyło wam się (pytam posiadaczy psów i kotów) zastanawiać co wasz pupil robi sam w domu? To pytanie dręczy zwłaszcza tych, którym pies lub kot robi z domu bałagan i niszczy meble. Jest to wynikiem stresu, może samotności, a może po prostu z nudów? Kamerki do obserwacji wnętrza domu pozwalają w jakiś sposób podejrzeć czas spędzany przez ulubieńca w mieszkaniu bez właściciela, tymczasem są już na rynku produkty do komunikacji ze zwierzętami. O wersji z podajnikiem karmy (PetChatz) pisałem jeszcze w zeszłym roku, a w drodze są już kolejne modele podobnych wynalazków.

Kolejnym z nich jest Petcube, czyli kamerka z głośnikiem i mikrofonem, służąca do porozumiewania się albo obserwacji psa lub kota, gdy wychodzi do pracy. Konstrukcja ma kształt kostki i pozwala nasłuchiwać i obserwować sytuację, a nawet nawoływać futrzaka. Możliwe jest to dzięki użyciu modułu Wi-Fi, komunikacji z aplikacją mobilną, szerokokątnej kamerki, głośniczka, a także laserowego wskaźnika. Wszystko po to by zdalnie pobawić się z psem lub kotem. Jeśli długo spędzamy czas w pracy, to takie rozwiązanie staje się szansą na uspokojenie psa lub kota albo zaciekawienie go czymś podczas nudnego, samotnego przebywania w czterech ścianach.

Producent w swojej kampanii na Kickstarterze zastrzega, że chciałby pierwsze sztuki przekazać do schronisk dla zwierząt, gdzie psów i kotów jest bardzo dużo i nie każdy z nich może liczyć na tyle zainteresowania ze strony ludzkiego kontaktu. Ta opcja ma dać publiczny dostęp dowolnym użytkownikom z zainstalowaną aplikacją mobilną. Będzie to pozwalało na zdalną zabawę z psami lub kotami nie posiadającymi właściciela. To ciekawa forma zainteresowania tym problemem, mogąca prowadzić do zabierania biedaków do domu. Wymagany do produkcji próg finansowy został przekroczony wyraźnie – wspierający się popisali – oznacza to, że już w maju rozsyłane będą pierwsze sztuki.

Opcja z zabawą przez smartfon będzie też dostępna dla zwykłego użytkownika, tzn. będziemy mogli uaktywnić ten tryb publicznie dla znajomych lub całkiem obcych, którzy będą mogli próbować zabawić lub zaciekawić zwierzaki zdalnie. Z poziomu apki otrzymamy opcję dostosowanie długości sesji oraz interwałów pomiędzy nimi, aby nie zamęczyć zbytnio czworonoga. Kostka ma jedna wersję, ale będzie ją można personalizować. To po to, by forma była milsza w kontakcie. To nie wszystko. Odpowiednio ustawiona kamerka może dać podgląd i posłużyć do współpracy z innymi zdalnymi zabawkami, np. kulą Sphero. Można też obserwować kota jak bawi się gadżetem Egg. Pozwoli to bawić się z psem lub kotem i obserwować ich reakcje – wszystko zdalnie przez smartfon. Gorzej jak kula lub inny pojazd utkną gdzieś pod kanapą.

Producent przygotował też narzędzia SDK dla developerów, którzy mogą potraktować Petcube jako platformę do zabawy lub gier ze zwierzętami, więc jeszcze parę ciekawych funkcji w przyszłości się znajdzie. To zależy od pomysłowości programistów. System może też wysyłać nam powiadomienia na smartfon (detektor ruchu rozpozna obecność zwierzaka). Możliwe będzie też zaprogramowanie niektórych funkcji. Petcube jest gotowy do zamówień w przedsprzedaży. Za wcześniejsze zamówienie oszczędzimy 50 dolarów, w maju zabawka ma kosztować 200$.

źródło: Kickstarter, Petcube.com