Niedawno Pebble pokazało swój nowy gadżet – smart watch Time z kolorowym, e-tuszowym ekranikiem, a już ma niemal brata bliźniaka. Wspominałem w tamtym wpisie, że za kilka miesięcy pojawi się pewnie wariant o bardziej stylowej budowie, który miałby pójść drogą wersji Pebble Steel, a tu okazuje się, że producent (wciąż lider tego segmentu) uruchamia kampanię nieco ponad tydzień później od rekordowej w czasie zbiórki dla poprzednika. To właśnie ten gadżet będzie większą konkurencją dla Apple Watcha z uwagi na swoją stylistykę. Naprawdę spodziewałem się tego kroku za maks kilka miesięcy, ale cieszę się, że nie czekano z tym zbyt długo. Zresztą, coraz silniejsi rywale na to nie pozwalają.

W tej wersji Pebble Time Steel przypomina nawet jeden z wariantów Apple Watcha

Cel drugiej wersji jest jeden i ten sam, który widzieliśmy przy polityce poprzednika. Chodzi o większą elegancję i dobór materiałów do swojego zegarka. Jeśli chodzi o wnętrze, to tutaj nie ma żadnych różnic. Sprzęcik ma te same cechy, co pokazany w lutym Time, ale jest od niego nieco ładniejszy (to też kwestia dyskusyjna, ale przyznacie, że metaliczny charakter i możliwość doboru paska skórzanego lub bransolety, to krok w kierunku poprawy wizerunku. Mamy zatem dwa warianty: standardowy (bardziej geekowy) oraz Steel, czyli powiedzmy półka bardziej premium. Ten nowszy będzie lepiej oceniany na biznesowej ręce. EDIT: jest jedna różnica w podzespołach – to pojemniejsza bateryjka na 10 dni działania.

Będzie to model ze stali nierdzewnej za 299 dolców (w kampanii można go zamawiać za 250$). Time planowany jest na maj, natomiast Time Steel na lipiec. Z pewnością z czasem oferta pasków się wzbogaci. Pebble zacznie od pasków, które widać na załączonych grafikach. Ogólnie do wyboru są trzy wersje naręcznego urządzenia: srebrna, czarna i złota (mowa o „kopertach”). Dla każdej można dobrać pasek z dwóch wcześniej wymienionych (bransoletka/skóra). Nie wiem czy kolory pasków nie są na razie dobrane na stałe, ale bankowo sklepik Pebble da nam szansę na ich dobór lub wymianę. Producent daje nawet szansę na przeskoczenie z poprzedniej kampanii na nową – jeśli woli bardziej stylową odmianę.

źródło: Kickstarter