W sieci mamy możliwość skorzystania z wielu internetowych dysków w chmurze: począwszy od DropBoxa, przez Skydrive od Microsoftu, apple’owski iCloud, czy Google Drive. Opcji jest znacznie więcej, ale tych kilka ma większy udział i wsparcie poteżnych marek. Czy wśród nich może znaleźć się usługa Onetu? OnetDysk ma szansę przekonać Polaków do korzystania z internetowej pamięci.

Posiadając bazę użytkowników oraz oferując usługi pocztowe, Onet jest w stanie wypromować usługę i wykorzystać potencjał zarówno tego rozwiązania, jak i posiadanej liczby użytkowników. Połączenie pojemnej, wirtualnej przestrzeni z zasobami pocztowymi, może stać się dla klientów ciekawą alternatywą dla znanych konkurentów, ale przede wszystkim wypromować chmurę wśród Polaków. Onet nie wymaga przy tym zakładania konta poczty elektronicznej, które także oferuje klientom.

Pomóc ma tym również dostęp do usługi przez mobilne aplikacje, które już wkrótce zawitają na Androida czy iOS. Osobiście korzystam z kilka takich dysków i chętnie przetestuję rozwiązanie Onetu. Każdy z nas może wziąć udział w testach. Ruszyła rejestracja, zgłoszenia możemy wysyłać na stronie dysk.onet.pl/zaproszenie/. OnetDysk ma ruszyć jeszcze w drugim kwartale roku, na starcie dostaniemy 5 GB miejsca w bezpłatnej formie, a jego zwiększenie będzie możliwe np. przez zapraszanie znajomych czy instalacje aplikacji mobilnych i desktopowych.

Myślę, że przewagą Onetu będzie połączenie dysku ze skrzynką pocztową, która zwiększy ofertę i możliwości jej użytkownikom (przy okazji zachęci do założenia maila na Onecie). Nie zabraknie rozwiązań znanych u konkurencji. Będzie możliwe publiczne współdzielenie danych lub wyselekcjonowanym userom. Onet poinoromował, że maksymalnie bez opłat, będziemy w stanie zwiększyć przestrzeń do 16GB. Bardziej zaawansowanym klientom lub tym z większymi potrzebami, serwis umożliwi rozbudowę płatną: 50GB – 99zł, 100GB – 199zł (roczny okres).

Tym, którzy nadal nie wiedzą do czego może służyć wirtualna chmura, podpowiem, że można ją zamiennie stosować z pendrivem czy kartą pamięci, tyle że dostęp do plików otrzymujemy przez Internet. Rozwiązanie jest bardzo pomocne do przenoszenia plików między urządzeniami (zwłaszcza mobilnymi). W nasze pliki możemy zajrzeć na webowym kliencie w przeglądarce, smartfonie, tablecie, czy desktopowej wersji na komputerze.

Obecnie, jesteśmy w stanie zaisntalować kilkanaście tego typu aplikacji, w których każda oferuje po kilka gigabajtów darmowej przestrzeni, co powoduje, że możemy mieć dostęp do poteżnej ilości danych przez Internet. Problem w tym, którą wybrać, czy próbować używać każdej? Najlepsze będą uniwersalne rozwiązania, czyli programy, w których do danych mamy dostęp na dowolnym urządzeniu, a najlepiej na jak największej ich liczbie. Tutaj w najgorszej sytuacji (choć wcale nie na najgorszym miejscu w zestawieniu), jest Apple, który oferuje iCloud tylko w obrębie własnego ekosystemu (jest też Windowsowa namiastka).

Liczę, że wersje OnetDysku pojawią się także na platformy: Windows Phone, BlackBerry OS10 czy Firefox OS oraz na Mac. W grudniu robiłem zestawienie różnych chmurowych aplikacji do przechowywania danych na przestrzeniach internetowych, mogą być trochę nie aktualne, ale wciąż oddają mośliwości rynkowe w tej kategorii aplikacji. Niedługo będziemy musieli dodać do nich usługe OnetDysku.

źródło danych i grafik: dysk.onet.pl