ONAGOfly

Drony, drony, drony. Wszędzie drony. Choć ich nie widzimy, nagrywają nas z góry. Każdy może stać się ich posiadaczem, choć trzeba wyrobić sobie papiery na operatora dla tych większych. Może dlatego bardziej mobilne gadżety mogą stać się ciekawszym rozwiązaniem. Są mniejsze, a dostarczą podobne funkcje. ONAGOfly to nie pierwsza próba konstrukcji tzw. selfie drona. Tak je nazwałem, bo w większości przypadków właśnie do tego celu są tworzone – nagrywania nas samych.

Z wysokości i zdalnie wszystko wygodniejsze. Jeśli do tego dronik jest faktycznie niewielki, a ma niemal wszystko, czego oczekuje się od quadcoptera, to czemu nie? Projekt, który prezentuje dzisiaj to taka właśnie osobista zabawka do rejestracji obrazu z powietrza. Dron mieszczący się w dłoni, ale posiadający prawie wszystkie standardy większych konkurentów: kamerę w wysokiej rozdzielczości czy GPS do funkcji śledzenia obiektu.

ONAGOfly

ONAGOfly app

15-megapikselowa kamerka nagrywa w jakości 1080p w 30 klatkach na sekundę, a w dodatku potrafi omijać przeszkody w trybie lotu autonomicznego (czujniki podczerwieni). Nagrania można obserwować wprost ze smartfona, z którym kamerka łączy się przez Wi-Fi. Naturalnie, telefon pomoże też w manualnej obsłudze i sterowaniu dronem. To nie pierwszy projekt tego typu, a poprzednik niestety nie dał rady z pojawieniem się na rynku. Liczmy jednak, że komuś w końcu uda się zaproponować gotowy wyrób tej wielkości.

15 minut lotu to też pewien standard w świecie dronów. Ciekawe czy model podejdzie pod zabawkę, czy również będzie wymagał pozwoleń na lot. Na pewno jednak spokojnie będzie go można użyć w najbliższym otoczeniu, czyli pstrykaniu i nagrywaniu z niewielkiej wysokości. Gadżecik znajdziecie na Indiegogo.

źródło: Indiegogo