Obecnie rynek inteligentnych zegarków zaczyna tak się zapełniać przeróżnymi modelami, że nie wystarczy już posiadać w ofercie smart watcha. Naręczny gadżet musi mieć też elegancki design, a to z uwagi na coraz większe zainteresowanie użytkowników ceniących sobie styl i chętnie wymieniających swój dotychczasowy tradycyjny model na ten „mądrzejszy”. Dlatego właśnie wiele z zegarków zaczyna otrzymywać wygląd premium. Swoje zrobi też na pewno rywalizacja z Android Wear, czyli wariantami czasomierzy na nadgarstek, które wyglądają całkiem estetycznie (przynajmniej pierwsze zaprezentowane sztuki).

Omate TrueSmart to inteligentny zegarek, który pojawił się już dosyć dawno temu na Kickstarterze, by zebrać środki na produkcję pierwszej wersji, a że mija właśnie pierwsza rocznica, to autorzy zdecydowali się na prezentację Omate X, czyli modelu bardziej ekskluzywnego. Projekt tego pierwszego już miał otrzymać pakiet „elegance”, ale to jeszcze nie to czego oczekują bardziej wybredni klienci. Patrząc na pierwsze obrazki, znajdzie on więcej klientów niż poprzedni, który mówiąc krótko, nie zachwycał wyglądem. Od razu trzeba przypomnieć, że TrueSmart był/jest takim mini smartfonem na ręce, bo może działać niezależnie – nawet bez sparowanego telefonu. Omate X już nie.

Omate X będzie nieco innym modelem, bardziej przypominającym większość inteligentnych zegarków, czyli jako kompan smartfona. System oparty na zmodyfikowanym Androidzie zostanie zastąpiony innym OS – Nucleus RTOS. Droga obrana przez firmę Omate przypomina strategię Pebble. Oni też po pewnym czasie pokazali bardziej elegancki Pebble Steel. Omate X posiądzie metaliczne wykończenie, zakrzywiony ekran z szafirowym pokryciem, no i bardzo ładne paski w skórzanym materiale. Oczywiście wymienne, umożliwiające wpięcie dowolnego teleskopikowego paska 22 mm – takiego jaki nam odpowiada.

Zegarek będzie można skomunikować z telefon z systemem iOS lub Android. W związku z tym urządzonko uległo downsizingowi. Skoro nie jest niezależnym gadżetem, to nie potrzebuje też tak mocnych podzespołów. CPU to MediaTek MT2502A, ale o nieznanych parametrach zegara. Pamięć RAM tutaj wystarczy tylko w liczbie 128 MB. Ekranik ma przekątną 1.54 cala i rozdzielczość 240 x 240 pikseli. Jest zatem prościej, ale i żywotniej. Smart watch będzie działał na zasadach dodatkowego wyświetlacza dla smartfona, czyli pokaże powiadomienia z telefonu. Nieco inaczej niż TrueSmart, gdzie można było zrobić niby więcej, ale sami pewnie domyślacie się jaka była wygoda. Czyżby firma zrozumiała swój „błąd”.

Nie zabraknie możliwości kontroli multimediów wprost z nadgarstka, czy wykorzystania czujników analizujących aktywność, czyli funkcji fitness. 400 mAh pojemności ma wystarczyć na ok. tydzień użytkowania. Na koniec najefektowniejsza cecha Omate X – cena! 129 dolarów to połowa tego co proponuje Pebble Steel (ale z bogatym sklepikiem aplikacji). Niby premium, a wariant będzie nawet nieco tańszy od oryginalnego Pebble, kosztującego 150$. Niecałe 130 dolców to co prawda propozycja w przedsprzedaży, ale będziemy mięli na to cały wrzesień.

źródło: Omate.com