Oliba

Już kilka lat temu pisałem na blogu o inteligentnych pluszakach. Nowe generacje zabawek łączą możliwości dzisiejszych technologii z tradycyjnym podejściem, tj. miksująć Internet Rzeczy z klasycznymi maskotkami. Przeważnie były to modele z wbudowanymi modułami, czyli przytulanki tworzone od podstaw. Oliba z Indiegogo chce dostarczyć podobnych możliwości, ale bez konieczności zakupu nowego miśka. Dzieci mają swoje ulubione pluszaki, więc możemy magicznie wyczarować im dodatkowe opcje.

Ta prosta idea wymaga przypięcia specjalnej przestawki z Bluetooth 4.0, co pozwoli jej na współpracę ze smartfonem, czyli mnóstwo nowych funkcji. Głośniczek posłuży do puszczania tzw. „zasypianek”, a jest też światełko, czyli coś, co doda poczucia bezpieczeństwa w ciemnym pokoju. Niby niewiele, ale z jakże ważnymi elementami. Zabawkę można też śledzić przez Bluetooth, dzięki czemu nigdy więcej nasz dzieciak nie zgubi swojego ulubieńca.

oliba toy

oliba (2)

W aplikacji znajdziemy sporo opowiadań i bajek, ale nic lepiej nie zadziała na malucha jak głos rodzica. Możemy zdalnie opowiadać dziecku historyjki lub nagrać je wcześniej i puszczać z automatu. Jest również tryb kołysanek dla tych najmłodszych. Grająca zabawka pomoże zasnąć. Autorzy zadbali też, by content był adekwatny do wieku. Możemy zacząć od najprostszych bajeczek, a gdy dziecko dorośnie puszczać mu historię dla starszaków.

Mobilny programik ma oczywiście wsparcie dwóch najpopularniejszych platform, czyli iOS i Androida. Gadżet jest do tego niedrogi, bo w kampanii wyceniono go na 35-49$ w zależności od etapu zamówień. Smart misie pokazane przeze mnie wcześniej mają może nieco więcej interaktywnych możliwości, ale są sporo droższe.

źródło: Indiegogo