Rozwój kamerek w ostatnich latach bardzo przyspieszył, a ma na to wpływ także sam Internet i nowe aplikacje do livestreamingu. Periscope to tylko jeden z bardziej znanych projektów ostatnich miesięcy. O firmie Livestream na blogu też już pisałem i właśnie do nich teraz się odniosę, gdyż przygotowali swoją własną propozycję urządzenia do nadawania na żywo. Oczywiście nie byle jakiego, a odpowiednio przystosowanego do potrzeb użytkowników tworzących nagrania live.

movi

Movi to kamerka z zaawansowanymi opcjami. Zostały one skierowane pod konkretnych klientów. Narzędzia do rejestracji filmów mieścimy dziś w smartfonach lub też ubieralnych kamerkach, ale lifelogging i jego pochodne wymagają często czegoś więcej. Projekt Movi stara się być możliwie mobilny (urządzonko można spokojnie zabrać ze sobą), ale w formacie stacjonarnym, tj. na dołączonym statywie, będzie wydobywać z siebie ukryty potencjał.

Naszym panelem będzie smartfon lub tablet, który sparujemy z Movi. Dotykowy ekranik da nam opcje reżyserki, gdzie pobawimy się ustawieniami i w czasie rzeczywistym zaczniemy zmieniać ujęcia lub śledzenie obiektów. To najfajniejsze zalety systemu, co pokazuje pokaz mody w sklepie – na załączonym materiale promocyjnym. Właśnie wrażenia ujęć z wielu kątów lub zbliżeń nadaje materiałom charakteru. Oglądający otrzymuje iluzję nagrywania treści z wielu kamer, a faktycznie działamy na jednym obiektywiku.

Movi Livestream

Movi rozpoznaje twarze lub inne wyznaczone punkty do śledzenia, co pozwala na wykorzystanie opcji monitorowania kilku osób jednocześnie z przełączaniem na ich głowy (przykład koncertów na żywo, czy konferencji prasowych). Oprogramowanie samo zbliża, choć wszystkim można zarządzać także manualnie. Kamerkę można wykorzystać w wielu sytuacjach, ale zapis na żywo jest tutaj najważniejszy. Cały gadżet zastępuje kilkuosobowy zespół i w niektórych sytuacjach może działać samodzielnie.

Kamerka zintegruje się z możliwościami serwisu Livestream, więc wszystko co potrzeba będzie niemal gotowe do użytku z pudełka. System nagrywa materiały nawet w jakości 4K i to w 150 stopniach! W opcji przenośnej akumulatorek wytrzyma tylko godzinę, ale z dodatkowym pakietem energii jest w stanie wytrzymać 10 godzin. Można też nagrywać lokalnie, tj. na kartę microSD i bawić się w edycje później. 400$ za taki wyrób to chyba nie jest dużo (a teraz można nawet w przedsprzedaży nabyć go za połowę ceny). Ciekawi mnie, czy autorzy zdecydują się na współpracę kilku takich kamerek, co jeszcze bardziej zwiększyłoby możliwości.

źródło: Movi