Monograph Watch

Sekcja smart zegarków już się ukształtowała i większość modeli oferuje bardzo zbliżone, jak nie takie same funkcje. Co pewien czas jakiś start-up chce coś tu zmienić i przedstawia jakiś większy kombajn. Są też firmy, które próbują odmieniać swoje propozycje. Monograph Watch eksperymentuje właśnie w tej drugiej opcji. Właśnie wystartowali z kampanią na Kickstarterze, która promuje mniej typowy, a na pewno oryginalny smartwatch. Smart, ale w nieco innej wersji. Wciąż jednak wykorzystujący możliwości przez parowanie ze smartfonem.

Firma What? przygotowała hybrydowy zegarek z monochromatycznym wyświetlaczem lub też zwykłym cyferblatem, ale wypełnionym specjalnymi wskaźnikami. Obie wersje mają jednak to samo zadanie – zajmują się zbieranie momentów, które mają dla nas znaczenie. Chodzi o „kolekcjonowanie” chwili wydarzeń, które dzielimy ze znajomymi lub/i rodziną. Brzmi ciekawie. Wszystko oczywiście łączy się przecież z czasem, który wyświetlany jest na zegarku. Tarcza jest jednak wzbogacona o dodatkowe elementy.

Monograph Watch

Monograph Watch jest rodzajem naręcznego, cyfrowego dzienniczka, zapisującego wydarzenia poprzez jedno przyciśnięcie bocznego guziczka. Jeśli dzieje się coś ważnego, o czym nie chcemy zapomnieć, wystarczy aktywować informacje przez smartwatch. Wyświetli on specjalny punkt, który potem ma swoje oznaczenie wewnątrz aplikacji (w specjalnym kalendarzu). Widok tarczy zmienia się w zależności od ilości informacji jakie tam wprowadzamy. W aplikacji na smartfonie dodajemy więcej danych, uzupełniając wydarzenie konkretami – także ze zdjęciami czy filmikami. Taki inny organizer. Zbudujemy tak historię cennych dla nas wydarzeń.

Naręczny pamiętnik brzmi jak inny rodzaj gadżetów do lifeloggingu. Prostszy i bardziej elegancki, bo w formie klasycznego zegarka. Design wyrobu też robi swoje. Tarcza wygląda nietypowo i rozszerza w ten sposób funkcje zegarka. Oczywiście wszystkie zapiski są od razu dostępne do natychmiastowego dzielenia się nimi ze znajomymi. Monograph Watch to na pewno unikatowy wyrób, ale z klasycznym wzornictwem. Pytanie czy zainteresuje nabywców. Autorzy sprawdzą to w crowdfundingu, gdzie zbierają środki na dalszą realizację. Wyznaczyli sobie dość wysoki prób, bo aż 185 tysięcy euro. Może być trudno go osiągnąć. Cena ok. 230 euro za zegarek nie jest jednak wysoka, a w trakcie kampanii na Kickstarterze można zarezerwować smartwatch niemal połowę taniej. Wydawało mi się nawet, że już o bardzo podobnym urządzonku pisałem. EDIT: zgada się! Calendar Watch to pierwsza propozycja marki.

 źródło: Kickstarter