Dzisiejszy świat zabawek dla dzieci nie jest może zagrożony przez elektronikę, gdyż coraz więcej produktów po prostu z niej korzysta. Ubieralne technologie i miniaturyzacja podzespołów, a także czujniki znane ze smartfonów, pozwalają na frajdę w zupełnie innym wydaniu. Moff to bransoletka z sensorami, która sprawi, że zwykłe przedmioty zamienimy w zabawki, a to za sprawą dźwięku reagującego na ruch. Czyżby skończył się odwieczny problem co kupić dziecku na urodziny, pod choinkę lub dzień dziecka? Tak promuje się na Kickstarterze japoński startup, chcący zamienić wszystkie z nich w jedną konkretną, uruchamiającą dziecięcą wyobraźnię.

To prawda, że większość zakupów kończy na półce lub w szafie, Moff może to zmienić dzięki innemu podejściu. Powtarzalne gadżety w sklepach z zabawkami już nudzą maluchy, a założenie na nadgarstek sensorów i dostosowanie oprogramowania może dostarczyć im sporo nowej radości. Dodatkowo będą to zabawy aktywne, a nie spędzane czasu przed komputerem, konsolą do gier czy z tabletem. Na wczesnym etapie rozwoju dziecka będzie też dla niego edukatorem. Wyobraźcie sobie czasy w których za malucha udawaliśmy dźwięki wystrzelonego pocisku, uderzenia, zderzanych mieczy i wielu innych. Tutaj wszystko w czasie rzeczywistym wykona smartfon.

Zegarkowy sprzęcik będzie komunikował się ze smartfonem przez bezprzewodowy moduł Bluetooth 4.0, a głośniczek smartfona wydawał dźwięki po rozpoznaniu specyficznych ruchów (gestów). Ruchy w stylu gry na gitarze przemienią starą miotłę w instrument muzyczny. Dla małego dziecka będzie to świetnie spędzony czas, zwłaszcza aktywnie z mamą, tatą lub rodzeństwem. Dźwięki ustawiamy w mobilnej aplikacji dla iPhone’a (Android w drodze), po czym Moff musi się znajdować w zasięgu Bluetooth. Wewnątrz „zabawki” umieszczono trzyosiowy akcelerometr i żyroskop, czyli sensory znane ze smartfonów i tabletów, ale w bardziej poręcznej formie. Bateryjkę można wymienić i wystarczy na 30 godzin pracy.

Możliwości możecie obejrzeć na poniższym video. Jeśli zbiórka się uda, a wygląda na to, że wymagany próg finansowy zostanie osiągnięty, to Moff trafi na rynek w lipcu tego roku. Finalna wersja ma kosztować 45 dolarów, ale teraz we wczesnej fazie zamówień w przedsprzedaży będzie o kilka dolarów tańsza. Całość jest oparta głównie o software, więc w przyszłości każda nowa aktualizacja może dodawać kolejne odgłosy, stale poszerzając zabawę i możliwości interakcji. Poza tym są też plany udostępnienia SDK dla programistów, którzy mogą wydobyć z gadżetu jeszcze więcej.

źródło: Kickstarter