Mówiono już przed targami CES 2016, że Misfit zaprezentuje nowe trackery aktywności, ale nie spodziewałem się wersji słuchawkowej. Od pewnego czasu niektóre firmy dostarczają monitoring ruchu zintegrowany ze słuchawkami i moim zdaniem jest to bardzo komfortowa forma. Otrzymujemy podstawy w kwestiach analizy aktywności i muzyczkę w całkiem wygodnym zestawie. Misfit Specter zaoferuje ten sam moduł czujników, tyle, że zmieszczony w słuchawkach, a konkretnie przypince do ubrania, która łączy się z przewodowymi słuchawkami.
Cały zestaw jest jednak bezprzewodowy i wygląda ciekawie. Oprócz szansy na ćwiczenie z wirtualnym trenerem, który pewnie podpowie nam o wynikach prosto przez słuchaweczki, system wykorzysta większość możliwości, jakie wcześniej dawały takie gadżety jak Flash, czy Shine. Wśród nich jest nawet współpraca z platformą Link, gdzie możemy sterować funkcjami Internetu Rzeczy (np. oświetleniem, czy programowaniem migawki aparatu fotograficznego smartfona).
Na szczęście nie zapomniano przy tym o jakości dźwięku. Tak przynajmniej wynika z informacji jakie przekazuje firma Misfit. Wykorzystano tutaj technologię marki 1MORE (chińskiego producenta high-endowych słuchawek). Podoba mi się, że konstrukcję zaprojektowano tak, by wygodnie w słuchawkach się również spało. Mam na myśli leżenie na boku, kiedy to zwykle uwierają nas lub przeszkadzają w ułożeniu inne słuchawki. BTW: nadal do dyspozycji będzie analiza snu! Zadbano o odpowiednie wyciszenie i jakość, ale to sprawdzić można tylko w praniu.
Misfit Specter można będzie wykorzystać jako zestaw słuchawkowy, co rozszerzy możliwości. Na razie model został jedynie zaprezentowany. Ma jednak pojawić się w tym roku.
źródło: Misfit