Potwierdził się praktycznie wszystkie przecieki, które prezentowałem kilka tygodni temu na temat Microsoft Band drugiej generacji. Niewiele udało się utrzymać w tajemnicy. Band 2 ma oferować wszystkie funkcje znane z poprzednika, ale w znacznie schludniejszym i wygodniejszym formacie. Wciąż będzie miała format bransoletki/opaski z podłużnym ekranem, ale tym razem w smuklejszej obudowie – przypomina nieco ulepszony Gear Fit, który też miał zakrzywiony wyświetlacz. Można go wygodnie nosić jak zwykły smartwatch, ale i w wersji od wewnątrz nadgarstka, co było już promowane w zeszłorocznej konstrukcji.

Microsoft Band 2

Wciąż dziwi mnie fakt, że w asortymencie Microsoftu nie ma typowego inteligentnego zegarka, ale widać, że cześć funkcji taki sportowy tracker ma że smartwatcha przejąć. W zasadzie konferencja cały czas trwa, więc może na koniec czymś nas zaskoczy, ale nie sądzę, by pojawił się oddzielny wyrób wearable. Band 2 może się podobać. Jest wszędzie zaokrąglony, co ma uprzyjemnić jego noszenie. Nadal w środku mamy również moduł GPS. Panel OLED jest przykryty zabezpieczeniem Grilla Glass 3, a w przypadku takiej zabawki (dla aktywnych) jest wręcz wymagane.

Cały designu jest bardziej giętkie i to widać, zwłaszcza przy starszej generacji Banda. Potwierdziło się również, że do zestawu czujników (w tym miernika UV) dołącza barometr, a ten ma dodać sporo względem oceny wysokości, zliczania stopni lub różnicy wzniesień – wspinaczka na tym zyska. Pewnie z czasem, gdy wydawane będą kolejne aktualizacje, przybędzie ciekawych opcji wykorzystujących ten sensor w praktyczny sposób. Jest jeszcze inny dodatek. Miernik VO2 Max, czyli pułapu tlenowego. Na prezentacji pochwalono się, że Band 2 to jedyny gadżet tego typu, który potrafi przetworzyć te dane z czujnika pracy serca, ale chyba sam osobiście o kilku podobnych na blogu pisałem. Chyba, że MS ma na myśli jakieś konkretny pomiarów.

band 2

band 2 notifications

Przypomnę też, że nadal możemy odczytać na ekranie powiadomienia że sparowanego smartfona. Oprócz informacji z trackera fitness (typowych danych ze sportowego odczytu + monitoring wypoczynku) przejrzymy najważniejsze informacje docierające na smartfon. Aktywność ma być śledzona w przeróżnych formach. Od podstawowej, tj. codziennej, po konkretne dyscypliny, co pokazuje załączone niżej video promujące ubieralny sprzęcik. Sporo zaoferuje zwłaszcza analizowanie golfa z wirtualnym trenerem, o którym napiszę sporo więcej w oddzielnym wpisie.

Kontynuowana jest też współpraca z wieloma platformami, by Band mógł być parowany z możliwie wieloma systemami. Oczywiście chodzi o Windows, iOS oraz Androida. W przypadku Windy mamy otrzymać wsparcie uniwersalnej aplikacji, która przy okazji będzie dostępna na desktopy i tablety. Chodzi o aplikację Microsoft Health, która gromadzi wszystkie odczyty. Microsoft obiecał też sporą współpracę z wieloma sportowymi (i nie tylko) aplikacjami. O czym zapomniałem? Aha o asystentce Cortana. Ona też będzie dostępna z poziomu naręcznego urządzenia. Nowy Microsoft Band 2 ma kosztować 249$.


Źródło: Microsoft