Pierwsza generacja sportowej bransoletki Microsoft Band dawała amatorom golfa kilka przydatnych dodatków, których próżno było szukać u większości konkurentów. Zwykle bywa tak, że albo otrzymujemy ubieralny gadżet specjalnie do golfa lub sportowy tracker o ogólnych właściwościach. Band od MS miał nieco więcej, ale wciąż był w tyle jeśli chodzi o bardziej zaawansowane elementy analizy gry w golfa. Wraz z nową generacją, czyli Microsoft Band 2, w naręczny model udało się wdrożyć sporo nowych opcji i te już wyglądają trochę lepiej.

Microsoft Band 2

Tym razem podejście jest niemal kompleksowe. Nie jakieś quasi dodatki na pole golfowe, a faktyczny monitoring. Według opisu usługi, cześć z 11 wbudowanych sensorów potrafi rozpoznawać uderzenia i różnego rodzaje rotację w trackie ruchu kija. System potrafi odróżnić te próbne od głównych, a te drugie przekładać na wynik i tabele. Wie, które ruchy ignorować, a które oficjalnie zapisywać. Automatycznie zliczane są wyniki i prezentowane w formie tabeli, gdzie można prześledzić sytuację w trakcie rozgrywki. Myślę, że nie zastąpi do sensorów umieszczanych na kiju, ale dołoży nieco opcji do starego modelu z Band 1.

Nadal wykorzystywany jest tutaj wbudowany GPS, który ma rozpoznawać lokalizację, a co za tym idzie, także pole golfowe, na którym się znajdujemy. Podobnie z dołkami. Też zostano rozpoznane, co ułatwi przygotowanie danych na temat pola. Możliwe jest wtedy określenie odległości od celu (chorągiewki), a to ma ułatwiać podejmowanie decyzji co do uderzenia i doboru właściwego kija. Microsoft przygotował pewne algorytmy do rozpoznawania ruchów, więc zadowoleni będą raczej hobbyści. Profesjonalistom polecam bardziej zaawansowane trackery do kija.

golf Band 2

Band 2 golf

band 2

To co znajdziemy w Band 2 ma jednak szansę poprawić naszą grę w jakiś swój własny sposób, zwłaszcza, że w aplikacji znajduje się tryb wirtualnego trenera (dalsza współpraca z TaylorMade). Można jeszcze na koniec dodać, że w trakcie gry zliczane są też typowe dane fitness, więc na koniec zyskujemy jeszcze raport dotyczący naszej ruchliwości (wraz z pracą serca). Oprócz tego mamy jeszcze szansę być stale w kontakcie ze smartfonem, bo na niewielkim, zakrzywionym wyświetlaczu widać powiadomienia z telefonu. Na smartfonie będzie można też łatwiej odnaleźć pola golfowe w okolicy. U nas akurat problemu z tymi nie będzie, bo propozycji nie jest zbyt dużo, ale już w Czechach jest sporo bogatsza sieć dla golfistów.

źródło: Microsoft