Magellan ma całkiem bogatą ofertę naręcznych gadżetów fitness, łącznie z sensorami pracy serca na klatkę piersiową. Najnowszym modelem jest Echo Fit, czyli sprzęcik do treningu. Urządzenie zaliczymy do sportowych zegarków potrafiących komunikować się ze smartfonem. Wewnątrz oczywiście czujniki analizujące aktywność. Gadżet wygląda przy tym w miarę na normalny zegarek, choć wyróżni go kolorystyka – są i bardziej stonowane warianty, np. czarny lub szary. Jak sama nazwa wskazuje, przeznaczono go do celów fitnessowych, gdzie znajdzie się i miejsce do monitorowania snu i wypoczunku.

To najnowsza generacja naręcznych trackerów Magellana. Wcześniej w sekcji fit był dostępny model Echo, a teraz dołącza do niego (lub zastępuje) Echo Fit. Usprawniono go odpowiednio, ale nie nadzwyczajnie. Działa na tej samej zasadzie co reszta sportowych modeli. Łączy się ze smartfonem przez Bluetooth 4.0, gdzie ma dostęp do znanych aplikacji mobilnych, a te mogą być kontrolowane z poziomu naręcznego ekraniku. Na obudowie znalazły się fizyczne guziczki, które są dobrze przyjmowane przez sportowców. Wyświetlacz jest okrągły, co bardziej przypomina tradycyjny zegarek. To też ostatnio modna forma dla smart watchy. Ma on „przekątną” o długości 1 cala, czyli w tym przypadku średnicę.

Wyświetlacz jest czarno-biały i można mu zmienić kontrast, tzn. wyświetlanie treści jasnych na czarnym tle lub odwrotnie. To pomoże w odczytywaniu treści w różnych warunkach słonecznych. Wyświetlacz będzie też energooszczędny. Wytrzyma pracę od 4 do 8 miesięcy. Nie będzie to akumulatorek, a zwykła płaska bateryjka, oczywiście wymienna. To kolejne podobieństwo do klasycznego zegarka. Szkoda tylko, że model nie jest odporny na wodę w takim stopniu, by można go było wykorzystać także podczas pływania. Jest szczelny na płyny, ale jedyne na co możemy liczyć to wejście z nim pod prysznic.

Na ekranie zobaczmy wszystkie podstawowe dane dotyczące treningu: dystans, kroki, czy spalone kalorie. Pojawią się też osiągnięcia, czy wykonanie wcześniejszych założeń. Z poziomu nadgarstka można też kontrolować muzykę ze smartfona. Z rana sprawdzimy na nim również informacje na temat nocnego wypoczynku. Właściwie to Echo Fit to typowy przedstawiciel dla aktywnych. Ani zbyt bogaty, ani zbyt biedny. Pracę serca odczyta przy współpracy ze wspomnianym urządzeniem na klatkę piersiową. W takim zestawie będzie kosztował niecale 200 dolarów. Bez czytnika pracy serca wyceniono go na taką samą kwotę jak poprzednika Echo, czyli 150 dolców.

źródło: Magellangps.com